Autor: Homilia przypisywana św. Makaremu z Egiptu (?-390), mnichowi

Dusza, która prawdziwie kocha Boga i Chrystusa, nawet jeśli spełni tysiące dobrych uczynków, uważa, że nic nie zrobiła, ze względu na swój nienasycony głód Boga. Nawet jeśli wyczerpała swoje ciało postami i czuwaniami, wciąż jej się zdaje, że nie rozpoczęła życia w cnocie. Pomimo darów Ducha Świętego, objawień i tajemnic niebieskich, myśli, że nic nie zrobiła, z powodu ogromnej miłości do Pana. Nieustannie jest zgłodniała i spragniona, w wierze i miłości.

Trwając na modlitwie, pragnie nienasycenie tajemnic łaski i nabycia wszelkiej cnoty. Zraniona miłością do niebieskiego Ducha, ożywiona gorącym pragnieniem niebieskiego Oblubieńca, dąży do łaski doskonałej jedności, tajemniczej i niewypowiedzianej, razem z Nim, w uświęceniu Ducha. Oczekuje, że zasłony opadną sprzed jej oblicza i ujrzy Oblubieńca twarzą w twarz, w duchowym, niewysłowionym świetle, że zjednoczy się z Nim bez wątpienia, że zostanie przemieniona na obraz Jego śmierci. W swoim wielkim pragnieniu śmierci dla Chrystusa oczekuje z przekonaniem, że zostanie uwolniona od grzechu i wszelkich mroków namiętności. W ten sposób oczyszczona przez Ducha, uświęcona w swoim ciele i duszy…, stanie się godna przyjęcia prawdziwego Króla, samego Chrystusa.

Źródło: Homilia duchowa, 10,4 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *