Autor: Filoteusz z Synaju, mnich i igumen klasztoru Gorejącego Krzewu

Trzeba uzbroić nasz zapał przeciwko demonom, które, na płaszczyźnie rozumu, nas nienawidzą i kierują swoje zapały przeciwko nam. Co do sposobu, wedle okoliczności, prowadzenia tej wojny, która w nas jest, posłuchaj i zrób to: połącz modlitwę ze wstrzemięźliwością i czujnością, ponieważ czujność oczyszcza modlitwę, podczas gdy modlitwa oczyszcza czujność. Wstrzemięźliwa czujność, która nie przestaje czuwać, dostrzega wchodzących. Przez chwilę przeszkadza im wejść, a następnie wzywa na pomoc Jezusa Chrystusa, aby przegnał złe duchy. Uwaga staje im naprzeciw, przeszkadzając w wejściu. A Jezus, wezwany, odgania demony i ich wymysły.

Zachowuj twój rozum z surową dyscypliną. Jak tylko zdasz sobie sprawę z jakiejś myśli, odeprzyj ją. I wkrótce wezwij szybko Chrystusa na pomoc. Słodki Jezus, zanim skończysz mówić, powie do ciebie: „Przyszedłem cię bronić”. A kiedy twoja modlitwa pokona wszystkich wrogów, na nowo czuwaj nad twoim rozumem. Oto nadchodzą liczniejsze fale, niż poprzednio i na nich płynie twoja dusza. Ale Jezus powraca, obudzony przez swojego ucznia i jako Bóg rozkazuje złym wiatrom (por. Mt 8,23-27). Za te łaski poświęć godzinę, jeśli możesz, na chwalenie Tego, który cię zbawił.

Źródło: Rozdziały o czujności, nr 25,26 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *