W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. J 1, 4-5

Bóg, ukazując nam miłosierdzie, oczekuje, że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie. św. Jan Paweł II

Jeżeli ktoś Ci wmawia, że znajdziesz szczęście i pokój serca gdzieś tam, z dala od Pana Jezusa – to zwyczajnie Cię oszukuje! Choćbyś nie wiem jak pobłądził, choćby wielkie ciemności rozpościerały się nad Twoją głową i w Twoim sercu, nie ma takiego mroku i takiej pustki, do której nie mogłoby dotrzeć Boże Miłosierdzie!

Zaryzykuj i zaproś ŚWIATŁOŚĆ 😇🔥 Może powali Cię na kolana, może gorzko zapłaczesz, może będzie bolało… ale WRESZCIE ZACZNIESZ ŻYĆ NAPRAWDĘ! Wreszcie poczujesz, jak to jest być kochanym i objętym troskliwą opieką Pana Jezusa i Jego Przenajświętszej Matki 💞

Nie broń się przed MIŁOŚCIĄ! Wyjdź z mroku i pozwól Bożej Miłości wniknąć w każdy zakamarek swojego serca, duszy i ciała. Pan Bóg czeka na Twoje zaproszenie! Pragnie przychodzić do Ciebie z wszelkimi łaskami jakie na ten czas są Ci potrzebne – zaprosisz ŚWIATŁOŚĆ?

Nadchodzi nowy rok. Niech to będzie dobry rok. Niech decyzje w nim podejmowane będą naprawdę miłe Panu Bogu. Niech przyczynią się do uświęcania siebie i zbawienia innych 🙏😇

Człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu człowiekowi. św. Jan Paweł II

Błogosławionego ostatniego dnia A.D. 2020 ❤️+

Tak bowiem nakazał nam Pan: „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”». Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie szerzyło się na cały kraj. Dz 13, 47-49

Myślę, że spełniając jak umiem najlepiej moją posługę na rzymskiej stolicy św. Piotra, również służę mojej ojczyźnie tak, jak umiem. To jest nasze prawo i to jest nasz obowiązek. Niech Bóg pozwoli każdemu z nas to prawo w pełni nosić w swej świadomości i z tego obowiązku się wywiązywać. św. Jan Paweł II

Dzisiaj taki bardziej osobisty cytat św. Jana Pawła II, bo wspominamy Jego 99 urodziny. Nasz wspaniały rodak, doskonale rozumiał i pięknie wykorzystał możliwość bycia światłem aż po krańce ziemi.

W byciu “światłością” czyli w przewodzeniu, prowadzeniu, nauczaniu, zarządzaniu trzeba mieć świadomość, że jest się ciągle na służbie, że to co chcesz przekazać, tak naprawdę nie jest Twoje, bo KTOŚ Cię do tego przygotował, uzdolnił, wyposażył. Trzeba też ciągle pamiętać, by swoją osobą nie przysłaniać Mistrza, by swoimi choćby i najszczerszymi chęciami, nie odbierać Bogu chwały.

Czasem nie trzeba wielu słów, by przemienić czyjeś życie. Czasem wystarczy “zwykłe” świadectwo życia. Ciekawe, że najbardziej poruszały nas momenty kiedy św. Jan Paweł już nie mógł mówić, bo choroba pozbawiła Go głosu, albo gdy w trakcie swojej ostatniej Drogi Krzyżowej bardzo wymownie przytulał Krzyż, bo na nic innego już nie miał siły… Zwyczajnie… do końca świecił przykładem, do końca “na posterunku”, tam gdzie Pan Go przeznaczył, tam gdzie był zobowiązany świadczyć, ale gdzie też czuł potrzebę bycia, tak zupełnie naturalnie, bez żadnego udawania, z widocznym grymasem cierpienia na twarzy – cierpienia, a nie cierpiętnictwa.

Jak zapewne łatwo się domyśleć, to mój ukochany Święty 🙂 który mnie osobiście pobłogosławił, umacniając na drodze powołania jakie Pan Bóg dla mnie przewidział. Tak wiele osób dzięki Jego nauczaniu i Jego świadectwu życia się nawróciło. Może warto dzisiaj powrócić do tego nauczania, do treści, które są tak bardzo aktualne, tak bardzo żywe i tak bardzo motywujące do działania. Nie bójmy się naśladować Świętych, nie bójmy się czerpać ze skarbnicy naszego Kościoła i cudownych wzorów ludzi nietuzinkowych, charyzmatycznych, świętych, którzy przecież wyrośli i rosną między nami. Nie bójmy się świecić przykładem 🔥 Może właśnie dzięki Tobie, ktoś przybliży się do Pana Boga, może dzięki Tobie zobaczy jak dobry, jak cudowny, jak wszechmocny i miłosierny jest nasz Bóg.

Zwyczajnie bądź sobą i pozwól Panu Bogu działać, posługując się przez moc swojego Ducha, Twoimi rękami, nogami, ustami i całym Tobą 😍 Ależ jestem nakręcona do działania 😂 chyba ta sobota będzie nadzwyczajnie pracowita 😉

Bądź uwielbiony Jezu Chryste, Światłości świata w tej naszej zwyczajnej, prozaicznie banalnej codzienności! Bądź uwielbiony nasz Stwórco!

Pamiętajmy w tym kończącym się tygodniu o modlitwie za kapłanów i o powołania kapłańskie i zakonne. Królowo Kapłanów, módl się za nami!

Cudnej wolnej soboty 😍 kto może niech odpoczywa 🤔😊💪

«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!» «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie». J 14, 1. 6

Jeśli nauczycie się odkrywać Jezusa w Eucharystii, to będziecie umieli odkrywać Go także w waszych braciach i siostrach, a w szczególności w najuboższych. św. Jan Paweł II

Słuchałam wieczorem ks. Wojciecha Węgrzyniaka (będzie gościem w naszej wspólnocie 30.05). Świetne nauczanie na żywo z możliwością zadawania pytań (link jest na moim profilu fb). Przytoczę przykład, jakiego użył ks. Wojciech, gdy pewna pani powiedziała, że Msza święta nic jej nie daje, więc nie będzie chodzić. Na co Ksiądz zaproponował, że zapłaci Jej jak za pracę, by chodziła regularnie przez kilka miesięcy co niedzielę i w święta nakazane, bo przecież żeby Msza miała “zadziałać” to trzeba na niej być. Pani się zgodziła. Po kilku miesiącach Ksiądz otrzymał e-mail od owej kobiety, jak sam mówi – jeden z piękniejszych 🙂 pani stwierdziła, że chociaż zdarzyło jej się parę razy opuścić Mszę świętą w okresie podjętego zobowiązania, to jednak nie przyjmie zapłaty za ten czas, ponieważ Msza zaczęła działać! Czyż to nie piękne?!

Jakże mamy poznać Jezusa, jeśli się z Nim nie spotykamy?! Jakże mamy wierzyć i żyć w pokoju serca, jeśli nie budujemy swojej wiary, jeśli nie karmimy się Słowem i Ciałem Pańskim?! Przepraszam za te wykrzykniki, ale nie ma już czasu na cackanie się i zabawę w podchody. Albo jesteś za Chrystusem i podążasz Jego drogą, w Jego światłości i prawdzie, choćby się waliło, grzmiało i trzaskało, albo zostajesz w mroku – gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów… No cóż, dla mnie wybór jest oczywisty 🙂

Tak się składa, że przez ten piękny majowy miesiąc, są odprawiane Msze św. gregoriańskie za duszę śp. mojego brata Mariana. Zmobilizowaliśmy się rodzinnie, aby ta najdoskonalsza ofiara, jaką możemy podarować tak żywym jak i zmarłym, była czasem łaski dla duszy naszego brata, ale też dla nas samych, bo codzienne, pełne uczestnictwo w Eucharystii naprawdę przemienia.

A tak na marginesie, kiedy ostatnio zamawiałeś Msze święte – w potrzebie, w podziękowaniu – za siebie, swoją rodzinę, za trudne sytuacje, za zmarłych? A jeśli już, to pamiętaj, że nie wystarczy zamówić, zapłacić i niech się księża modlą… łaski Bożej nie da się kupić za pieniądze, o łaskę trzeba się modlić, czyli trzeba uczestniczyć w tej Mszy świętej.

Panie Jezu, ucz nas przychodzić do Ciebie, ucz nas przez moc i dary Twojego Ducha, odnajdywać właściwą drogę do Ojca. Najświętsza Panienko, przyprowadzaj nas do swego Syna, trzymaj nas za rękę, jak małe dzieci, bo czasy są bardzo zgubne i łatwo można zmylić drogę. Matko Kościoła, módl się za nami!

Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonały, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. Flp 3, 12

«I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz». J 8, 11b

Bądźcie świadkami miłosierdzia! św Jan Paweł II

Nieustannie jesteśmy w drodze, aż po ostatnie tchnienie. A jak to w podróży, mogą przytrafiać się nam różne przygody. Możemy zabłądzić, albo wybrać niewłaściwy kierunek. Droga, która zdawała się prowadzić do celu, niestety może okazać się ślepym zaułkiem, albo labiryntem, z którego niezmiernie trudno się wydostać… Wtedy trzeba prędziutko zawrócić i starać się odszukać tę właściwą ścieżkę, może tę najwęższą i najmniej zachęcającą, by móc rozpocząć nowy rozdział swojego życia.

Pełne nadziei jest dzisiejsze Słowo 🙂 Pełne życia, miłosiernej miłości i zachęty, by dążyć do doskonałości.

Pan Jezus Cię nie potępia, a TY, czemu osądzasz siebie i bliźnich? Czemu ograbiasz się z ufności i wiary w lepsze jutro? Czemu trzymasz się kurczowo tego co nie jest Światłem i co ściąga Cię w mrok?!

Nie zatrzymuj się na grzechu, który niechybnie się przytrafi. Nie pielęgnuj go, nie chowaj do szafy, ani pod dywan – kiedyś i tak trzeba będzie się zmierzyć z demonami przeszłości…

Nie bój się, nie jesteś sama! Już NIGDY nie będziesz sama! Uchwyć się wyciągniętej ku Tobie Bożej Dłoni i wspólnie z Chrystusem, zawalcz o swoją godność! To naprawdę DOBRY DZIEŃ na zmiany, na spojrzenie na swoje życie z Bożej perspektywy, Bożymi oczami 😍 Te Oczy ZAWSZE będą dla Ciebie życzliwe i nieustannie w Ciebie wierzą!

Już dosyć życia w strachu, kłamstwie i ciemności! Chodź ze mną w stronę ŚWIATŁA. Wesprzyjmy się wzajemnie dobrym słowem i przykładem ❤️ niech to naprawdę będzie dobry dzień 🌞😍

Duchu Święty, prowadź!

Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu. Mt 4, 23

Chrystus nas kocha i kocha nas zawsze!
Kocha nas wtedy, kiedy Go zawodzimy, kiedy nie spełniamy Jego oczekiwań. Nigdy nie zamyka przed nami ramion swojego miłosierdzia. św. Jan Paweł II

Ps. Nie skupiaj się na samym fakcie uzdrowienia (choć to też mega ważne), ale spójrz na miejsce i ludzi… Jezus poszedł od pogan! Do najciemniejszego i najmniej zacnego zakątka! A nam się wydaje, że uzdrowienie, zbawienie i świętość jest tylko dla wybranych… No tak, badajcie duchy… Kogo słuchasz?! Kto wciska Ci kłamstwa o Twojej niegodności, o tym, że jesteś gorszy, bo się pogubiłeś, pobłądziłeś i dla Ciebie nigdy już nie będzie nadziei…?! Kogo słuchasz!!!! Bóg – Człowiek, Jezus Chrystus otwiera przed Tobą zdroje Swojego Miłosierdzia, pragnie odpuścić Ci każdą niegodność w sakramencie pokuty, pragnie abyś usłyszał “Ja odpuszczam Ci grzechy, idź w pokoju” a Ty ciągle swoje… WYJDŹ Z MROKU! Oto ŚWIATŁOŚĆ zajaśniała i pragnie dotrzeć do Ciebie! Nie zamykaj się i nie ukrywaj przed swoim Bogiem, bo przed Nim nie uciekniesz! On nie boi się żadnego mroku, ani najbrudniejszego zaułku… On to już WSZYSTKO widział… ON UMARŁ ZA CIEBIE! Czy na darmo….? 
Naprawdę może być inaczej 💞 nawróć się, poczuj MOC i radość płynące z Dobrej Nowiny 😇😍 PRAWDZIWA MIŁOŚĆ przyszła do nas!
❤️+

Powstań! Świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą. Iz 60, 1-2

Pamięć o przeszłości oznacza zaangażowanie w przyszłość. św. Jan Paweł II

Ps. To co za nami można różnie nazywać – można ubolewać nad trudnymi doświadczeniami i cieszyć się z pięknych chwil. Te radosne wiadomo, budują i unoszą “ku górze”, ale te przykre, zagmatwane i często traumatyczne przeżycia przemieniają zwykle nieodwracalnie, upośledzając, okaleczając wnętrze człowieka i jego relacje z otoczeniem. Kiedy moja wiara zaczęła się rozpalać, często pytałam (i wciąż pytam) Boga, czemu musiałam tak pobłądzić, czemu tyle złych wyborów dokonałam, czemu musiałam doświadczyć tak trudnych i bolesnych chwil, zanim znalazłam Światłość? I za każdym razem wraca odpowiedź – “bo cię kocham”… wymiękam… 
Oczywiście, że czasu nie da się cofnąć i trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów, ale od kiedy tak naprawdę uświadomiłam sobie, że Bóg nie potępia człowieka, tylko jego zły czyn, który przebaczy, jeśli delikwent wyrazi skruchę – jest nadzieja dla KAŻDEGO! Zatem umiłowani 💞 wychodzimy z mroku, bo oto prawdziwa ŚWIATŁOŚĆ jaśnieje dla każdego z nas 😇 Spieszmy razem z Mędrcami (czy kogo tam zgarniemy po drodze 😉) by oddać cześć Jezusowi, pokłonić się Jego Matce, Najświętszej Panience i św. Józefowi! Jeszcze WSZYSTKO może być inaczej, jeszcze wszystko może być piękniej i radośniej, bo w Bożej Obecności!
Dobrego świętowania Objawienia Pańskiego 🙏😇❤️+