«Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Mk 4, 9

Sumienie jest dla każdego człowieka sprawą o zasadniczym znaczeniu. Jest ono jego wewnętrznym przewodnikiem i jest także sędzią jego czynów. św. Jan Paweł II

W pierwszym momencie wybrałam inny fragment z tej Ewangelii (11-12), ale po chwili stwierdziłam, że jednak jest on bardzo trudny i może być bardzo różnie interpretowany. A przecież Słowo ma przede wszystkim budować, motywować i ciągnąć ku Górze 🙂

Z uszami też nie jest lekko… Mam znajomą, która nie słyszy. Jakiś czas temu (chyba już ponad 1,5 roku) modliłam się za Nią na ulicy, pełna entuzjazmu, słuchając Bożego Słowa – liczyłam na cud. Jednak nic spektakularnego się nie wydarzyło… Nie widziałam Jej już bardzo długo, ale znowu Bóg stawia Ją na mojej drodze. Szukam odwagi w sobie, by jeszcze raz zaproponować modlitwę i w Imię Jezusa ogłosić Boże królestwo w Jej życiu 😇🙏 pewnie się zbiorę z Bożą łaską, bo wierzę, że może USŁYSZEĆ, że Dobra Nowina jest również dla Niej, w całej okazałości i pełni.

Sumienie jest trudnym głosem. Nie tylko dla tych co “słyszą”, ale też dla “zwykłych” śmiertelników, którym nie wszystko jest dane pojąć, nie dlatego że nie chcą, ale chyba nie zawsze mogą…

Różnie otrzymujemy i w żadnym wypadku nie możemy mierzyć tą samą miarą! Trochę mi zajęło, aby to przyswoić, bo chyba jeszcze nie zrozumieć… To trochę jak z lekami – niby takie same objawy, ale podłoże zupełnie inne – skonsultuj się z lekarzem, lub farmaceutą! Nic tu nie jest pewne…

To naprawdę jest trudne i wcale nie oczywiste! Tak wiele zależy od naszej współpracy… a wiadomo ile jest przeciwności, przeszkód i pokus…

Dobry Boże, słucham Twojego głosu! Proszę, pozwól usłyszeć, właściwie rozeznać, bez naciskania, wymuszania i presji, bez poczucia wyższości i swoich racji. Ucz słuchać i pozwól usłyszeć, ucz analizować i wyciągać Boże wnioski, naucz patrzeć Twoimi oczami i zawsze widzieć człowieka, a nie Jego obciążenie i niemoc! Zakorzeniaj i utwierdzaj to, czym obdarzasz, aby zasiew przynosił obfite i miłe Tobie owoce!

Ciernie niech zostaną na ostrężynie 😃 i innych kolczastych krzewach, nie dam się dalej zagłuszać! Pragnę przyjmować Twoje Słowo Panie i wydawać owoc na miarę Twych obietnic! Ufam Twojemu Słowu Jezu Chryste, mój Panie i Boże, mój Królu, mój Zbawco! Niech się dzieje jak zechcesz!!!