“Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy. ” Dz 4, 8b-10

Nie mam srebra ani złota. Nie mam gotowych odpowiedzi na ważne pytania. św. Jan Paweł II

Jakże wielu ciągle myśli, że są samowystarczalni, że dzięki swoim talentom, umiejętnościom i sprytowi, ogarniają i panują nad swoim życiem. Ba, żeby tylko nad swoim! Wielu, żyje w przekonaniu, że mają prawo decydować za innych, bo wiedzą lepiej, bo zdobyte wykształcenie i kwalifikacje, albo też urojone przeświadczenie o swojej wyjątkowości, zezwala im stanowić, wyrokować i osądzać.

“Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry” (J 19, 11) Te słowa Chrystusa, trzeba sobie utrwalić i w każdym momencie swojego życia pamiętać, że TYLKO dzięki Bożej woli i łasce mamy to co mamy i jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy 🙂

Dobro ZAWSZE się obroni, bo nasz Pan Bóg jest dobry, jest najlepszy!

Jeśli masz jeszcze wątpliwości i przypatrujesz się niecierpliwie, a może nawet z irytacją swojemu krzyżowi, to spójrz na Krzyż Chrystusa – symbol bezgranicznej miłości i ostatecznego zwycięstwa. Krzyż, który wielu wciąż przyprawia o palpitacje serca, dla innych jest głupstwem i dziwactwem, a dla nas wyznawców Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego jest znakiem życia, bo przecież Jezus jest ŻYCIEM.

Żyj więc, ciesząc się z tego, co przynosi życie, co dzięki bezmiernej hojności, łasce i obfitości Bożych darów staje się DZISIAJ Twoim udziałem.

Panie Jezu, niech Twoje Święte Imię będzie naszą mocą i tarczą! Niech będzie naszą obroną i pouczeniem, wskazówką i lekarstwem na wszelkie wątpliwości, niedomagania i choroby.

Jezu Chryste, Boże żywy, ożywiaj w nas nieustannie to co złożyłeś w nas przed wiekami, byśmy się Tobie podobali i przyprowadzali ku Tobie tych, co Cię jeszcze nie rozpoznali.

“Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chlebów? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe są wasze umysły? Mając oczy, nie widzicie; mając uszy, nie słyszycie? ” Mk 8, 17-18a

Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego prawdziwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostatecznie przeznaczenie. św. Jan Paweł II

Trudna ta mowa, któż ja pojąć zdoła… bez łaski wiary, bez tchnienia Bożego Ducha patrzymy nie widząc i słuchamy nie słysząc…

Współczesny człowiek chce być samowystarczalny, chce być sam dla siebie sterem, żeglarzem i okrętem. Hmm… niestety widzimy do czego taka niezależność prowadzi. Niektórym już tak się poprzestawiało w głowach, że chcą być bogami, że chcą sami decydować nie tylko o sobie, ale dysponować również życiem i dobrami szeroko pojętego społeczeństwa. U niektórych to otępienie, o którym Pan Jezus mówi stało się życiowa normą i nie mają już żadnych hamulców, nie uznają żadnych świętości…

Trzeba dziś naprawdę wielkiej refleksji nad swoim życiem, nad swoim postępowaniem, by przestać powielać błędy marnych autorytetów, a skupić na tym, co rzeczywiście jest ważne, co jest Boże i co zaprowadzi Cię ku życiu wiecznemu.

Panie otwórz moje oczy, otwórz moje uszy, rozkrusz moje serca, bym świadomie i dobrowolnie, z wielką radością i pokorą oddawała Tobie cześć, przyczyniając się do budowania Twojego królestwa na ziemi.