Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Iz 1, 16

Nie chciejcie ojczyzny, która was nic nie kosztuje. św. Jan Paweł II

Najlepiej obmywa się przy kratkach konfesjonału 😇 

I choć w życiu wszędzie pył w oczy wieje, choć tyle brudu i szlamu wokół, to jeśli serce i duszę w czystości zachowasz, żaden syf nie przylepi się do Ciebie na dłużej.

Dzięki Ci Boże za sakrament pokuty! Bądź uwielbiony Panie w kapłanach niosących Twoje miłosierdzie i w Twoje Imię odpuszczających grzechy 🙏

Czystość w mowie, pragnieniach, uczynkach – wiele nas kosztuje. Ale ta walka jest przecież wygrana!

Jeśli sercem i duszą zwracasz się ku Bogu, jeśli jesteś gorliwy w wypełnianiu Bożego prawa, a przynajmniej się starasz 🤔 to przecież Pan Bóg widzi Twoje wysiłki, zna intencje, motywacje i dążenia.

Trwajmy w czyści! Wyrzekając się wszelkiego zła, dwuznaczności, każdej myśli, pożądania, pokusy i zamierzenia, które faktycznie oddala nas od Ojca, przeinaczając Jego obraz i prawdziwą miłość.

Czy to tak wiele?! Obyś był zimny, albo gorący! Nic nie dzieje się bez powodu 😇

Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj! Rz 12, 21

Błogosławionego, czystego, dobrego dnia 🌞 

Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę nad tymi, którzy jej szukają. Kto ją miłuje, ten miłuje życie, a ci, którzy dla niej rano wstaną, napełnią się weselem. Syr 4, 11-12

Wstań! Nie skupiaj się na swoich słabościach i wątpliwościach. Wyprostuj się… Wstań i idź! św. Jan Paweł II

Zbyt często stawiasz wszystko na jedną kartę. Możesz się tak zafiksować na jakimś punkcie, widząc tylko jedyną słuszną drogę, że zupełnie nie przyjmujesz żadnego innego rozwiązania. Wtedy nie trafiają żadne argumenty, żadna logika, bo przecież JA WIEM i basta…

Czasem trzeba odłożyć na bok swoje ideały, swoje wizje i plany – to wszystko co moje, a co zaczęło mnie bardzo ograniczać i wręcz nawet dusić, i zapytać Pana Boga jaki jest Jego plan, jaka jest Jego strategia by życie nabrało nowej jakości, nowego blasku.

“Nie zniechęcaj się, Moje dziecko, bo zniechęcenie jest pokusą”(Pan Jezus do A.Lenczewskiej)

Zdaje sobie sprawę, że to nie są łatwe kroki. Radykalne decyzje muszą zaboleć, lecz nikt ich za Ciebie podejmie. Trwanie w marazmie i “kiszenie się we własnym sosie” nikomu nie przyniesie korzyści, a rozdrapywanie i pielęgnowanie starych ran jest domeną i pożywką złego. Ale Boża mądrość i miłość jest ponad wszelkie ograniczenie, zniechęcenie, wątpliwość, depresję, ponad każdy wypaczony obraz drugiego człowieka, bo Boże Oczy widzą serce – Twoje, moje, każde jedno.

“Uparcie i skrycie, och życie kocham cię, kocham cię, kocham cię nad życie!” Pokochaj swoje życie, pokochaj siebie i spójrz na otaczający Cię świat Bożymi Oczami. Niech się rozpierzchną wszelkie mroki! Niech Boży pokój i radość przepełni każdą sekundę Twojego nowego życia, życia w Bożej Obecności według Jego woli i zamysłu.

Jezu, ufam Tobie!  Maryjo, prowadź!

Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?» Mk 2, 18

Służyć Chrystusowi to wolność. św. Jan Paweł II

Ciągle jak bumerang powraca temat cudownych diet. Przepisy i różnego rodzaju metody, oczywiście poparte konkretnymi przykładami osób, które już skorzystały z piorunującym efektem, “atakują” z wielu stron w przestrzeni wirtualnej i realu. Mam jednak czasem wrażenie, że potrafimy tak wiele poświęcić, katować się głodówkami i cud listkami sałaty by zrzucić te parę kilo, ale jak przychodzi konkretna prośba o pomoc i wsparcie jakiejś sprawy modlitwą i postem, to od razu stwierdzamy, że to się przecież nie uda, że to nie dla nas.

No właśnie, bo post (nie mylić z postem jako metodą przesyłania danych w sieci internetowej, chociaż brzmi tak samo 🙂 ) to nie dieta, choćby najbardziej wymagająca. Dla mnie post, to dobrowolna rezygnacja (na określony czas) bądź powstrzymywanie się od pokarmów, napojów, czy używek, lub czegoś co sprawia przyjemność, plus intencja tej ofiary i modlitwa.

Rodzi się pytanie, po co pościć i czynić pewne wyrzeczenia, kiedy inni nie poszczą i dobrze się mają, a do tego jeszcze uważają nas za głupców, albo dziwaków? Kolejna trudność i zniechęcenie w podejmowaniu postu to mnogość pokus i atrakcji dookoła, które krzyczą i wciskają się w każdą sferę życia by odciągać od rzeczy istotnych.

Jezus zachęca jednak, by w pełnej wolności oddawać cząstkę siebie, nie oglądając się na innych i nie porównując swojego zaangażowania, czy poświęcenia, ale by czynić to z miłości dla Niego Samego. A On tę naszą ofiarę i trud przemieni w coś pięknego, nowego i naprawdę wymiernego – w pierwszej kolejności dla nas samych, ale też dla sytuacji i osób, w intencji których podejmujemy post i wyrzeczenie.

Ależ się rozpisałam 😉 wybaczcie!

Wciąż jesteśmy w drodze. Warto pamiętać o tych, co się gorzej mają, co nie nadążają w trudzie pielgrzymowania ku wieczności. Szczególnie miejmy w pamięci naszych kapłanów, którzy stoją na pierwszej linii frontu i często obrywają rykoszetem za swoich współbraci w kapłaństwie, którzy zapomnieli co to znaczy służyć.

Jakże łatwo osądzamy… ech… Trudne refleksje dzisiaj do przemyślenia, ale też atmosfera wokół gęsta… Jak dobrze Drogi Tato, że czuwasz nad WSZYSTKIM!