Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Mt 10, 7-8

To nie jest czas, w którym mamy się wstydzić Ewangelii. To jest czas głoszenia na dachach. św. Jan Paweł II

Bardzo poważnie wzięłam sobie do serca to posłanie Chrystusa. Z początku miałam wielkie wątpliwości jakże ja, prosta kobieta mogę innym mówić o Chrystusie, jakże mogę objaśniać Słowa Ewangelii, skoro nie studiowałam teologii, ani nawet nie przeczytałam całego Pisma Świętego? Jakże mogę modlić się za chorych i widzieć wielkie dzieła Bożej miłości, skoro mnie samej ciągle coś dolega?

Pan Bóg obdarza jak chce. Jego Święty Duch uzdalnia i daje mądrość na konkretny czas, na określone zadanie i misję. Spodobało się Panu Bogu mnie niegodną powołać i cóż było się buntować 😉 darmo dostałam, darmo daję 😍

Nie sądzą abym była jakimś szczególnym wyjątkiem. Myślę, że w wielu sercach Pan Bóg wzbudza pragnienie służby i dzielenia się Dobrą Nowiną. Nie wahaj się stanąć w szeregach uczniów Chrystusa i odważnie, z mocą zaświadczyć kto jest Twoim Panem i Zbawcą!

Zło posługuje się coraz to ohydniejszą prowokacją. To co uważamy za bezsprzeczne świętości zostaje wyśmiewane, profanowane i bezczeszczone… OBUDŹ SIĘ POLSKO! Czego nauczymy własne dzieci, jeśli damy się porwać tej fali pseudo wolności, która nie ma nic wspólnego z wolnością i pokojem serca, jakie może dać tylko bliskość z Chrystusem?!

Róbmy coś! Teraz już nie można biernie się przyglądać i czekać jak ktoś to ogarnie i nas wyręczy. To my mamy świadczyć! To my mamy bronić wartości w jakich zostaliśmy wychowani, jakie wyznawali nasi przodkowie, w jakich zakorzeniła się nasza polska tradycja.

Duchu Święty, Duchu pokoju i czystej, nieskazitelnej miłości, Duchu odwagi i męstwa, Ty sam nas pouczaj, uzdalniaj, oczyszczaj i hartuj, byśmy byli autentycznymi uczniami i świadkami Chrystusa! Maryjo, Matko Kościoła, Matko Pięknej Miłości, Oblubienico Ducha Świętego, strzeż nas i ucz pielęgnować i posługiwać tym, co Twój Boski Syn nakazał nam czynić.

Odwagi! «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». (2 Kor 12, 9a)

Cudnego dnia! Nie wstydź się dzielić Dobrą Nowiną, choćby nawet tym moim nieudolnym pisaniem 💪🤭😍

Pozdrawiam i błogosławię ❤️+

I stąd to dziedzictwo zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała niewzruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama.  Rz 4, 16

Wiara i szukanie świętości jest sprawą prywatną tylko w tym sensie, że nikt nie zastąpi człowieka w jego osobistym spotkaniu z Bogiem, że nie da się szukać i znajdować Boga inaczej niż w prawdziwej wewnętrznej wolności. św. Jan Paweł II

Wiele razy w rozmowach na temat wiary, na temat Bożego działania, spotykam się ze stwierdzeniem, że to prywatna sprawa, że mój rozmówca owszem modli się, ale nie bardzo chce się dzielić swoją relacją z Panem Bogiem. I ok, każdy z nas ma prawo do przeżywania swojej wiary po swojemu. Ważne jednak jest wyznawanie swojej wiary, nie tylko ustami, ale konkretnym działaniem. Ważne jest deklarowanie swojej przynależności, bo przecież wiara bez uczynków jest martwa.

Każdy z nas w coś wierzy, bo chyba nawet Ci, którzy mówią, że nie wierzą w Boga, mają jakieś autorytety, coś lub kogoś z kim się utożsamiają, chociaż w jakiejś tam części. Nawet szatan wierzy w Boga, choć oczywiście w każdy możliwy sposób próbuje zniekształcić i oszpecić Boży Majestat, kwestionując i podważając wszechmoc Bożą.

Ech… do znudzenia będę powtarzać – uważaj kogo słuchasz, uważaj czym się karmisz, tzn jaka strawa duchowa kształtuje Twoje wnętrze. Szkoda czasu na zaśmiecanie się marnymi, miernymi treściami.

Przypomina mi się sytuacja sprzed dwudziestu-paru lat. Czytałam wtedy namiętnie romansidła, bo tam zawsze był happy end. Pewien ksiądz widząc moją lekturę powiedział, żeby nie czytać głupich książek, bo na mądre może braknąć czasu. Dwa miesiące później zginął w wypadku samochodowym… Stosunkowo niedawno zrozumiałam znaczenie tych słów…

Przypomina mi się też zaskoczona mina pani w bibliotece, kiedy oddałam pożyczone książki i pożegnałam się mówiąc, że teraz moją główną “lekturą” będzie Pismo Święte 🙂 Oczywiście mam też sterty wartościowych książek do przeczytania (bo kocham czytać!), ale pewnie braknie mi na to czasu…

“Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.” (Rz 10,17)

Wsłuchaj się w Boży Głos , wsłuchaj się w Boże Słowo, pozwól się prowadzić, budować i kształtować swoją wiarę. Jak nie teraz, to kiedy?! Czasu jest coraz mniej…

Prowadź nas i strzeż, nasz kochany Tato. Niech Twój Święty Duch poucza nas jak dokonywać właściwych wyborów – ciągle i nieustannie, byśmy nie pobłądzili w tym szalonym, pędzącym świecie. Maryjo, ochraniaj nas 🙏