Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie». J 6, 35

Eucharystia to jest przede wszystkim ta świadomość: jestem miłowany, ja jestem miłowany. Ja, taki jaki jestem. św. Jan Paweł II

Jakże nie doceniamy daru Eucharystii. Jakże lekceważymy cud, który dokonuje się na naszych oczach… Zwykle wynika to z niewiedzy i nieznajomości Chrystusa, ale jakże mamy Go poznać kiedy nie czytamy Jego Słowa, nie żyjemy Jego nauką, a sama Msza św. jest tylko niedzielnym obowiązkiem, wypełnianym z różnych powodów…

Chleb – pożywienie daje nam siły, zapewniając ciału należytą energię i podtrzymując je przy życiu. Jezus Chrystus – Chleb Żywy, Eucharystyczny Pokarm, może dać takie siły, których żadne pożywienie, najbardziej wyszukane i ekskluzywne nigdy nie zdoła zastąpić.

Pamiętam, kiedy będąc 12 letnim dziewczęciem, złamałam nogę. Akurat rozpoczął się okres Wielkiego Postu. Z wiadomych powodów zostałam uziemiona na 6 tygodni w domu (i całe szczęście, że w domu, bo złamanie nie było za fajne). Kiedy po tym czasie uwolniono mnie z gipsu, ubłagałam mamę, żeby zabrała mnie na Drogę Krzyżową. Zawiozła mnie na saneczkach, bo aura ułatwiła nam przemieszczenia się 🙂 Do sedna – nie zapomnę tego głodu i radości jaką wówczas dało mi spotkanie z Chrystusem w Komunii Świętej… Nawet teraz łezka kręci mi się w oku na wspomnienie tej chwili…

Niestety, czasem odnoszę wrażenie, że Komunia święta nam spowszedniała, że przyjmujemy Pana Jezusa bez należytego szacunku, bez radości, jako taki należny nam “dodatek”…

Spróbuj dzisiaj zastanowić się, czy Eucharystyczny Pokarm jest naprawdę dla Ciebie ważny. Zastanów się, że rzeczywiście Jezus Chrystus, Syn Boga Żywego, jest dla Ciebie Kimś wyjątkowym. Czy Dawca Życia, Zbawiciel i Odkupiciel, jest naprawdę Twoją DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM?

Trwamy w okresie wielkanocnej Komunii świętej. Może warto na nowo przybliżyć się do Stołu Pańskiego i skosztować jak Dobry jest nasz Pan 🙏💞

Pięknego dnia Ci życzę 🌞 niech Boży pokój i radość na stałe zagości w Twoim sercu 😍

Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. Łk 24, 15-16

Bóg szczególnie upodobał sobie ubogich. W ich twarzach odbija się Chrystus. św. Jan Paweł II

Jakże często zajęci własnymi sprawami i problemami (które oczywiście są ważne i trudne, bo nasze) nie dostrzegamy dramatów rozgrywających się tuż obok, może nawet za ścianą naszego mieszkania… Nie widzimy potrzeb drugiego człowieka, skupieni na rozpatrywaniu i analizie swoich niedostatków i braków… A wystarczy dobrze się rozejrzeć, wsłuchać, starać się dostrzec coś więcej niż tylko powierzchowność drugiego człowieka.

Może to właśnie Chrystus przechodzi obok i pragnie z Tobą zamienić parę słów. Może to właśnie Zmartwychwstały Pan prowadzi z Tobą dyskusję, a Ty nie rozpoznajesz Go, bo myśli i serce podążają ku zupełnie innym wartościom i nie chcesz słuchać nauki Chrystusa.

Trójjedyny Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty, przymnóż mi wiary! Drogi Tato, uwrażliwiaj moje zmysły bym potrafiła w każdym, nawet najbardziej pogubionym człowieku, rozpoznawać umęczoną, ale i zmartwychwstałą twarz Jezusa Chrystusa. Panie, zdejmuj te zasłony z moich oczu i ucz kochać tych, których nie rozumiem, którzy może nawet nie są mili, ale przecież Ty też pragniesz w nich zamieszkać, bo Ty pierwszy ich ukochałeś.

«Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Łk 24, 29b

Zostań ze mną Panie Jezu i rozświetlaj mroki moich ograniczeń, ułomności i niewiary. Zostań ze mną Panie Jezu, bo bardzo Cię potrzebuję! Zostań, bo świat Cię bardzo potrzebuje, chociaż zachłyśnięty wolnością nie potrafi właściwie nazwać i określić swoich potrzeb.

ZOSTAŃ PANIE JEZU!

Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Mk 1,24

Gdy będzie wam trudno, gdy będziecie w życiu przeżywać jakieś niepowodzenie, czy zawód, niech myśl Wasza biegnie ku Chrystusowi, który was miłuje, który jest wiernym towarzyszem i który pomaga przetrwać każdą trudność. św. Jan Paweł II

Ps. Czy i Ty uważasz dzisiaj naukę Ewangelii za przykrą, zbyt obciążającą i krępującą Twoją wolność? Czy i Tobie przeszkadza obecność Jezusa i Jego uczniów w różnych przestrzeniach życia społecznego i kulturalnego?

Pewnie nie, skoro to czytasz 😉

Nie da się postawić Bogu granic, zamknąć Go tylko w wybranej przestrzeni, “od – do”, tylko na czas niedzielnej Eucharystii, a potem to już Panu podziękujemy… Bóg nieustannie pragnie dzielić z Tobą Twoje radości i smutki, dlaczego ograniczasz i zaniedbujesz tę relację?

Wciąż przypomina mi się moją śp. babcia Ania, która bardzo często mówiła “Bez Boga, ani do proga”.

Zło wkradło się już w każdą sferę życia. Przybiera bardzo szacowne, eleganckie i z pozoru przyjazne maski, aby odciągać od większego dobra, aby przeinaczać i przejaskrawiać, tworząc karykatury dobra, aby mataczyć, knuć i skłócać, nawet w obliczu wielkich tragedii i dramatów… jakież to smutne kiedy burzymy, zamiast jednoczyć…

Spójrz dziś na Chrystusa. Zobacz jaką ma władzę. Tylko On może zaradzić Twoim wątpliwościom, rozterkom, cierpieniu i udręczeniu. Tylko On daje prawdziwy pokój, którego żadna zawierucha nie jest w stanie naruszyć!

Wierzysz w moc Jezusa? On wierzy w Ciebie, On widzi w Tobie dobro, którego Ty sam już nie dostrzegasz! Przylgnij do Jezusa, czerpiąc z Jego nauki i ogrzewając się w Jego Miłosiernych Ramionach! Przytul się do Boga! ❤️+