Bracia: Nie jest Bóg niesprawiedliwy, aby zapomniał o czynie waszym i miłości, którą okazaliście dla imienia Jego, gdy usługiwaliście świętym i jeszcze usługujecie. Hbr 6,10

Zbyt często życie ludzkie rozpoczyna się i kończy pozbawione radości i pozbawione nadziei.  św. Jan Paweł II

Tak sobie często rozmyślam o ludzkiej doli i niedoli… tak wiele chciałoby się zrobić, a siły i możliwości bardzo ograniczone… Ale zaraz przychodzi refleksja, że nie ma co rozpaczać, tylko zrobić to co można w tej chwili, to co potrafię, choć może to się wydawać banalne i takie zwyczajne, codzienne. No cóż świętość osiąga się też mozolną, zwykłą, pospolitą i prostą pracą 😇. Więc jeśli nawet nie robisz niczego szczególnego, rób to co robisz najlepiej jak potrafisz, ofiarowując trud dnia codziennego na chwałę Bożą.

Ważne abyś nie stał się niewolnikiem swojej pracy, swoich powinności i tego co “musisz” zrobić. Świat naprawdę będzie dalej istniał nawet jeśli dzisiaj nie zetrzesz kurzu na komodzie, albo nie odkurzysz dywanu (tylko nie powtarzaj sobie tego codziennie 😉).

Często bywa tak, że ludzie uciekają w pracę, aby nie konfrontować się z problemami, które niesie życie powszednie. I tak rozpadają się rodziny, bo praca za granicą miała być tylko na “chwilę”, a chwila trwa już parę lat; bo nie ma już o czym rozmawiać, bo wyszło by się gdzieś ze znajomymi – a tu szara codzienność i monotonia…

Kocham tę moją szarą, zwyczajną, monotonną codzienność ❤️

Bywa ciężko, chwilami nawet bardzo trudno, ale całą moją nadzieję złożyłam w Panu, każdą najbardziej banalną i prozaiczną czynność Jemu oddaję przez Ręce Niepokalanej, więc czego mam się lękać i nad czym załamywać ręce?! Staram się służyć jak potrafię i dzielić się radością ze spotkania z Żywym Bogiem.

Uśmiech, zainteresowanie i dobre słowo to “praca” , która przynosi ogromne owoce i Ty też możesz ją wykonywać!

Czegóż nam więcej trzeba? Dążmy z radością do świętości, dając innym nadzieję, usługujmy sobie nawzajem 😍😇💪

Ufność, którą pokładamy w Synu Bożym, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o co Go prosiliśmy. 1J 5, 14-15

Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! św. Jan Paweł II

Ps. Ufność, pewność, wysłuchane prośby, posiadanie tego o co proszę… hmm… a tu dalej ta sama szara, monotonna, nieatrakcyjna i wręcz męcząca rzeczywistość…

EJŻE! Przeczytaj uważnie jeszcze raz!

Pewność, to pewność! To nie jakieś mrzonki, czy błyszczące, tandetne świecidełka. To Boża obietnica – namacalne, realne, konkretne dobro, którego Bóg dokonuje by budować, poszerzać i umacniać granice mojego serca.

Niestety przez działanie złego, który nieustanie próbuje mącić, mieszać, burzyć i rujnować to, czego Boża łaska dokonuje – niepewność i zwątpienie wciąż wciskają się na pierwszy plan…

Boże przymnóż mi wiary!

Otwieram na oścież drzwi mojego serca, oddaję moją wolę i moją pamięć, powierzam mocy Twojego Ducha wszelkie moje rozterki, wątpliwości i pragnienia, wszystko to, co Ty już tchnąłeś we mnie, a czego przez moje ograniczenie i ułomność nie potrafię dostrzec i właściwie zinterpretować. Proszę Cię, Dobry Boże, ożywiaj we mnie to Twoje tchnienie i pozwalaj z autentyczną ufnością wsłuchiwać się i doświadczać wypełniania Twoich obietnic.


WSZYSTKO MOGĘ W TYM, KTÓRY MNIE UMACNIA!
Niech się dzieje Panie Twoja Święta wola! Amen 🙏💞 ❤️+

Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami do zbawienia. Rz 10, 9-10

Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. św. Jan Paweł II


Ps. To Słowo bardzo mocno odcisnęło się w moim sercu. Aż tak bardzo, że czasem nawet we śnie wyznaję ” JEZUS JEST MOIM PANEM” 🙏💞 

I chociaż trud codzienności czasem mocno mi doskwiera, staram się WSZYSTKO, cokolwiek robię, myślę i zamierzam oddawać Bogu. Oczywiście, że nie jest to łatwe, bo nieprzyjaciel jak lew ryczący krąży i atakuje w najmniej oczekiwanym momencie i przez osoby, ze strony których nie należałoby spodziewać się agresji, a jednak… Jeśli jednak serce i dusza ciągle zwrócone są ku Bogu, cóż może uczynić mi człowiek?! Pewnie, że boli, krwawi i rodzi bunt w sercu – ale tylko na chwilę, bo zaraz przychodzi refleksja, że przecież Jezus zapowiedział, iż z powodu Jego Imienia mogą nas mieć w nienawiści – czyli jest ok 😉

Nie załamuj się gdy nie rozumiesz, kiedy monotonia dnia codziennego przygniata, kiedy fizyczność ogranicza, a umysł chciałby mieć kontrolę nad doczesnością – pójdź DROGĄ, którą prowadzi do zbawienia, popatrz z ufnością na PRAWDĘ, która nie przemija i która doprowadzi Cię do ŻYCIA wiecznego 😇
JEZUS JEST MOIM PANEM! 😍
A jak jest u Ciebie?
Błogosławię+ ❤️