Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Mt 11, 28

Dla chrześcijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna. św. Jan Paweł II

Przeżyliśmy cudny czas pokrzepiania i umacniania Bożym Duchem podczas weekendowego spotkania w ramach kursu Alpha. Dziękuję pięknie za każde westchnienie w tej intencji 🙏

Jakże mało wiemy o Duchu Świętym i chyba trochę boimy się Jego działania… Niezmiernie ubolewałam nad faktem, że dopiero mając czterdzieści parę lat “odkryłam” i pojęłam Kim naprawdę jest Duch Święty. Teraz cieszę się, że w ogóle dana mi została ta łaska i mogę coraz pełniej i świadomiej korzystać z darów i charyzmatów, które Duch Święty pragnie nieustannie wylewać na każdego z nas.

A wystarczy TYLKO przyjść, otworzyć swoje serce i pozwolić by Ten, który unosił się nad wodami, który tchnął Życie w Niepokalaną, który bezwarunkowo, z wielką czułością i delikatnością troszczy się o dzieci Ojca Niebieskiego, mógł czynić rzeczy nowe.

Nie bój się Ducha Świętego! Nie bój się Ożywiciele, którego sam Bóg Ojciec Ci posyła! Już zbyt mocno jesteś umęczony i obciążony różnego rodzaju trudnościami. Już dość tej niewoli i niemocy, tego ograniczenia i szamotania, kręcenie się wokół własnych niewygód i wymagań, dreptania w miejscu, w ciągłym poczuciu niespełnienia i żalu!

Pan Jezus zaprasza Cię, byś przyszedł, byś przyszła! Zrób krok wiary i daj się porwać Jego Świętemu Duchowi. Pozwól sobie na odpoczynek w Miłosiernych Ramionach Ojca. Stań taki jaki jesteś, bez żadnej maski, w prostocie serca i zanurz się w Tej MIŁOŚCI, która nikim nie pogardza, dla każdego ma czas, cierpliwość i propozycje zmian o jakich nawet nie śmiesz marzyć 🙂 PRZYJDŹ, by znaleźć pociechę, pokrzepienie i wzmocnienie!

WSZYSTKO mogę w Tym, który mnie umacnia!

Dobrego dnia 😍🌞

Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu. 1Kor 15, 58

Różnymi drogami biegnie życie ludzkie, ale wszyscy szukają szczęścia i miłości. św. Jan Paweł II

Jesteś rozczarowany, rozżalony, zdegustowany… takie miałeś fantastyczne plany, takie piękne i szczęśliwe życie sobie wymarzyłeś, a tu nic, a na pewno niewiele idzie po Twojej myśli. Miało być wybornie i obficie, a jest… no właśnie jak jest?

A może tak ucieszyć się tym co jest, a nie gonić za tym, czego dopędzić się nie da. Może radować się tym co jest dzisiaj, teraz, co może rzeczywiście nie jest szczytem marzeń, ale JEST, i od Ciebie zależy co z tym “teraz” zrobisz.

Kiedy przestałam się skupiać na brakach, na tym gdzie mnie nie ma, co mogłabym osiągnąć, co mogłoby pokazać mnie w lepszym świetle i pozwolić udowodnić wreszcie jaki mam potężny potencjał i talent 🤔🤭 uwolniłam się od “wczoraj” i “jutra”. Co oczywiście nie znaczy, że wykasowałam pamięć o tym co było, lub że nie myślę o jutrze, czy zaniechałam troski o sprawy doczesne 🙂 chodzi o to, że przestałam być niewolnikiem tego co muszę, co wypada. Jasne, że mam marzenia i plany, ale nie spinam się, kiedy wszystko wywraca się do góry nogami. Przecież jestem w orszaku Króla królów, przecież jestem ukochaną córeczką Tatusia i żadna krzywda nie może mnie dosięgnąć, bo Tata czuwa!

Codziennie Pan Bóg zaskakuje nowymi rozwiązaniami, codziennie przecież daje siły i czyni rzeczy nowe. Codziennie jest TERAZ, więc pozwól Panu Bogu troszczyć się o siebie 💞zaufaj, zawierz, przyjmij Jego nieograniczoną i niewyczerpalną miłość, i oczekuj, bo najpiękniejsze ciągle przed nami 😍 😇

Zatem, najpiękniejszej niedzieli, wszak to ostatnia karnawałowa. Rozpoczynają się nabożeństwa “czterdziestogodzinne”, można trochę poopalać się w blasku Bożej Obecności 🙏

Mk 10,13-16

Dziecko jest zdolne do bezwzględnej wiary, do wiary ufnej i prawdziwej.

Przysłowie mówi „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.

Jaką wiarę wyniosłeś z rodzinnego domu? Czy rodzice zabierali Cię do kościoła chociaż jeszcze nie bardzo rozumiałeś co się dzieje i nie zawsze zachowywałeś się jak należy wywołując zgorszone spojrzenia „nazbyt pobożnych” osób?

Każdy z nas kiedyś był dzieckiem 🙂 Ja miałam to szczęście, że rodzice i babcia bardzo troszczyli się abym (abyśmy – mam 6 rodzeństwa) regularnie mogła przychodzić do Jezusa. Wiem, że to teraz procentuje, chociaż był czas, że przez różne zawirowania życiowe, nie zawsze było mi po drodze do kościoła.

Dziś mamy kryzys wiary, zwłaszcza w młodym pokoleniu. Wiara i wartości chrześcijańskie są wyśmiewane, nazywane zaściankiem, zabobonami. Dziecięcą psychikę często kształtują wszechobecne reklamy, gry komputerowe, internet, szeroko pojęte mas-media, szkoła i rówieśnicy.

A rodzice? Często zapracowani, zagonieni, przemęczeni, w głowie sprawy do załatwienia na wczoraj… Bywa, że zupełnie nie rozumieją własnych dzieci, nie rozmawiają, stawiają tylko sztywne wymagania jak w korporacjach, a niewywiązywanie się z pokładanych w dziecku swoich nadziejach, czy może niespełnionych młodzieńczych marzeniach, skutkuje podcinaniem skrzydeł i okaleczaniem młodego, wrażliwego wnętrza.

Dla Jezusa KAŻDE dziecko jest ważne! Nie istotne czy masz 5, 15, czy 50 lat. Czy mocno narozrabiałeś w życiu, czy też zawsze byłeś przykładnym katolikiem. Jesteś dzieckiem Boga! On troszczy się o Ciebie każdego dnia, czy chcesz, czy nie 🙂 Może nawet nie dostrzegasz jak bardzo uważnie słucha, kiedy coś opowiadasz, jak bardzo pragnie Cię przytulać, kiedy jesteś smutny bo coś poszło nie tak, jak bardzo pragnie abyś był szczęśliwy, rozrzedzając nieprzychylny wiatr, który wieje Ci w oczy. Taki jest Bóg – troskliwy, czuły, cierpliwy, kochający bezinteresowną, niegasnącą, jednakową miłością każde swoje dziecko.

Znasz takiego Boga?

Obudź dziś dziecko w sobie. Przyjdź do Jezusa z tą dziecięcą fascynacją i ufnością, z tą prostotą, pokorą i niekłamaną radością dziecka. Przyjdź ze szczerym i otwartym sercem, powierzając Jego dotknięciu wszystkie troski, trudności, obciążenia i bolączki. On Cię przytuli, pobłogosławi i pomoże odnaleźć się w Twojej bezradności, poczuciu osamotnienia i pustki.

Tylko zaufaj i przyjdź!

Jestem Tatusiu! Wróciłam i pragnę pozostać na zawsze. Nie proszę aby było cukierkowo, niech będzie tak, jak Ty chcesz – bo wiem, że chcesz najlepiej. Niech się dzieje Twoja wola mój Boże.

Jezu, ufam Tobie!

Pięknej soboty 😍🌞