Nie mów: «Wielkie jest Jego miłosierdzie, zgładzi mnóstwo moich grzechów!» U Niego bowiem jest miłosierdzie, ale i gniew, a na grzeszników spadnie Jego zapalczywość. Syr 5, 6

Człowiekowi współczesnemu zagraża duchowe znieczulenie, a nawet śmierć sumienia. św. Jan Paweł II

Bardzo mnie poruszyło wieczorne spotkanie z Krzyśkiem Kurkiem (na końcu link do Jego świadectwa). To jest nieprawdopodobne jak Pan Bóg potrafi przemienić człowieka, który można rzec sięgnął samego dna, trwając w bagnie dłuuugie lata, i stworzyć go na nowo.

Miłosierdzie Boże jest bezdenne, nieograniczone i darmowe, ale jest też nieprzekupne i sprawiedliwe, bo taki jest nasz Bóg.

Warto zatrzymać się i zastanowić głęboko nad swoim postępowaniem. Bo choć zapewne nie mamy takich trudnych i bolesnych doświadczeń jak Krzysiek, to być może wielu z nas sięgało kiedyś jakiegoś dna. I nie chodzi o to by rozdrapywać stare rany, ale by naprawdę oczyścić je w zdroju Bożego Miłosierdzia, by zrzucić ten balast pod Krzyżem Chrystusa i pozwolić Panu Bogu ulepić się na nowo, by móc spojrzeć Jego Oczami. A wiadomo, najlepiej uczynić to w sakramencie Pokuty 🙏

Jestem zachwycona tym, jak Pan Bóg działa, jak wielkich rzeczy dokonuje na naszych oczach, choć trochę żal, że wielu ciągle trwa w swoich bezpiecznych i równo przystrzyżonych ogródeczkach i nie chce nosa wystawić za płot. A świat jest taki piękny i tak wielu ludzi spragnionych relacji z człowiekiem, z Bogiem w drugim człowieku, czeka właśnie na spotkanie z Tobą, ze mną!

Odnawiaj mnie Panie i nieustannie ucz wrażliwości na każdą ludzką krzywdę.