Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojnie, na miarę swych możliwości, ponieważ Pan jest tym, który odpłaca i siedem razy więcej odda tobie. Syr 35, 9-10

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II


Nie zawsze lubimy dawać, dzielić się, a jeśli już, to z tego co nam zbywa.
“Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. ” Mt 6, 3-4

Jałmużna jest właśnie tym co nieustannie otrzymujemy od Pana Boga, bo któż z nas zasłużył na Jego niewyczerpalną hojność? Czy On nam wymawia swoje dary, czy w jakikolwiek sposób ogranicza dostęp do łaski? Sami się ograbiamy z tej obfitości, odwracając oczy i serca od Bożych praw…

Czasem lepiej udawać, że się nie widzi potrzeby drugiego człowieka, przecież w końcu są organizacje i służby, które się o to powinny zatroszczyć. Pewnie, że są tacy, co ciągle mają mało, co naginają i wywierają presję, oszukując kogo się da. Ale czyż i my nie jesteśmy permanentnymi dłużnikami i naciągaczami wobec Boga?

Przypomina mi się sytuacja sprzed kilku lat, kiedy miałam podejrzenie o raka szyjki. Gdy już ochłonęłam po pierwszym szoku, kiedy wykrzyczałam i wylałam morze łez, obiecałam Panu Bogu, że jak będę mieć dobre wyniki i diagnoza się nie potwierdzi to rzucę palenie. Gdy myślę o tym dzisiaj, ogrania mnie śmiech, bo była to klasyczna próba wymuszenia, a przecież palenie szkodziło mnie, a nie Panu Bogu. Summa summarum, wynik był przyzwoity, a po zastosowanym leczeniu kryzys został zażegnany. Od tamtej pory kontroluję regularnie “te sprawy” (chociaż wcześniej też dbałam), no i z dnia na dzień przestałam palić 🙂

A wracając do dawania – każdy dzień jest cudem, każdy dzień jest darem. Choć dla niektórych trudnym i niezrozumiałym, jednak jest darem z niezgłębionej Boskiej hojności.

Dziękuję Ci Dobry Boże za WSZYSTKO czym mnie obsypujesz. Mam świadomość, że nigdy nie odpłacę i w żaden sposób nie jestem w stanie się odwdzięczyć… niech moje życie będzie nieustanną pieśnią pochwalną ku czci Twego Imienia, a każdy czyn będzie miły Tobie! Maryjo strzeż mnie i prowadź, bym nie pobłądziła w tym konsumpcyjnym świecie.

«Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» Mk 1, 15

W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. św. Jan Paweł II

Ps. Żyjemy w czasach ostatecznych. I nie ma co się przerażać, bo to naturalna kolej rzeczy, zapowiadana przez proroków i samego Chrystusa. Trzeba by stanąć w prawdzie o samym sobie i zobaczyć jak to jest z tym moim nawróceniem i wiarą w Słowo Boże.

Ewangelia, czyli Dobra Nowina ma być źródłem mojego osobistego wzrostu, ma przybliżać mnie do Boga i uczyć relacji, miłości do Boga i ludzi. Ale jakże ma się to stać, skoro nie czytam Świętej Księgi, skoro nie znam Słowa i nie karmię się Dobrą Nowiną?! 

Współczesne cuda techniki otwierają tyle możliwości, aby rozwijać, budować i pogłębiać swoją wiarę. Można nawet nie wychodząc z domu uczestniczyć na żywo w różnego rodzaju spotkaniach, czy forach ewangelizacyjnych. Internet jest przebogatą i zdaje się nieskończoną kopalnią naprawdę dobrych treści (oczywiście plewy dorównują temu bogactwu i trzeba być bardzo czujnym przeglądając i wsłuchując się w treści, bo nie każdy kto mówi Panie, rzeczywiście zaprowadzi do Trójjedynego Boga). A człowiek ciągle zabiegany i zasypany sprawami na wczoraj… 

Zatrzymaj się na chwilę.

Spójrz na Chrystusa, który przechodzi obok Ciebie, który ma dla Ciebie konkretną propozycję i misję do wykonania. Czy będziesz się wahał i tłumaczył brakiem czasu, umiejętności i tysiącem innych wymówek?

To jest TEN CZAS, kiedy trzeba podjąć decyzję i dokonać DOBRYCH ZMIAN w swoim życiu! Może bolesnych, radykalnych i mało popularnych w dzisiejszym konsumpcyjnym świecie, ale zgodnych z Bożym nauczaniem.
WYBIERAJ!

 Wspieram modlitwą 🙏 ❤️+