Jezus powiedział do tłumów: «Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przesiadujących na rynku dzieci, które głośno przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie zawodziliście” Mt 11, 16-18

Wypaczone pojęcia wolności, rozumianej jako niczym nie ograniczona samowola, nadal zagrażają demokracji i wolnym społeczeństwom. św. Jan Paweł II

Ile zostało we mnie dziecka? Nie tego rozkapryszonego, któremu wszystko wolno i które każdą rzecz wymusza szantażem emocjonalnym, bo przecież dla świętego spokoju rodzice spełnią wszystkie zachcianki, ale tego ufnego, szczerego, które z rozbrajającą prostotą przytuli się i zapyta o banalne sprawy, opowiadając beztrosko jak minął dzień…

Strzeżmy naszych dzieci! Wolność, którą dzisiaj świat nam proponuje, nie ma nic wspólnego z wartościami chrześcijańskimi… Dzieciom nie wszystko wolno, ale nie dlatego że są gorsze czy głupsze, lecz po to by je uchronić przez zepsuciem. Jakież to dzisiaj szczególnie ważne i chyba nie muszę wchodzić w szczegóły…

Życzę Ci ufności i ciągłego odnajdywania radości z małych rzeczy 😍😇 Przytulam  🌞  ❤️+

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, noc, drzewo i na zewnątrz

Autor: Św. John Henry Newman (1801-1890), kardynał, teolog, założyciel Oratorium w Anglii

Święty Jan Chrzciciel żył z dala od świata, był nazirejczykiem (Łk 1,15; Lb 6,1), poświęconym Bogu. Opuścił świat i stanął przed nim…, wzywając go do pokuty. Wszyscy mieszkańcy Jerozolimy przychodzili do niego na pustynię (Mk 3,5), a on stawał przed nimi. Ale nauczając, mówił o kimś, kto miał przyjść do nich i przemawiać do nich w inny sposób. Ktoś, kto nie oddzieliłby się od nich, nie wywyższałby się nad nich, ale byłby ich bratem, z tego samego ciała i tych samych kości, jednym z licznych braci, jednym z wielu. I faktycznie On jest już między nimi: “Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie” (J 1,26)…

Wreszcie Jezus zaczyna się pokazywać i “objawił swoją chwałę ” (J 2,11) czynieniem cudów. Ale gdzie? Na uczcie weselnej. A jak? Zamieniając wodę w wino… Porównajcie to wszystko z tym, co mówi o sobie samym: “Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: ‘Oto żarłok i pijak'”. Można było nienawidzić Jana, ale szanowano go, Jezus był pogardzany…

To dlatego, o mój Panie, ponieważ tak kochasz tę naturę ludzką, którą stworzyłeś. Nie kochasz nas tylko jako Twoje stworzenia, dzieło Twoich rąk, ale jako byty ludzkie. Kochasz wszystko, bo wszystko stworzyłeś, ale ludzi kochasz ponad wszystko. Jakże jest to możliwe, Panie? Co takiego jest w człowieku, więcej niż w innych stworzeniach? “Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz? ” (Ps 8,5)… Nie przyjąłeś natury aniołów, kiedy objawiłeś się dla naszego zbawienia i nie przyjąłeś natury ludzkiej, ani roli lub ciężaru ponad zwykłe ludzkie życie — nie byłeś ani nazirejczykiem, ani kapłanem, ani lewitą, ani mnichem, ani eremitą. Przyszedłeś dokładnie i całkowicie w tej ludzkiej naturze, którą tak bardzo kochasz…; w tym ciele, które upadło w Adamie, ze wszystkimi naszymi niedomaganiami, naszymi uczuciami i skłonnościami, z wyjątkiem grzechu.

Źródło: Meditations and Devotions, Part III, VII God with us 1 (© Evangelizo.org)