Autor: List Kościoła Smyrny o męczeństwie świętego Polikarpa (69-155), biskupa

W chwili, gdy Polikarp wszedł na arenę, rozbrzmiał głos z nieba: “Odwagi, Polikarpie, bądź silny.” Nikt nie widział, kto mówił, ale ci z naszych, którzy byli obecni, usłyszeli głos … Kiedy ludzie dowiedzieli, kim był więzień, krzyki zdwoiły się. Prokonsul zapytał go, czy on jest Polikarpem. Tak – odpowiedział. A on starał się wydrzeć z niego zaparcie się: “Uszanuj twój wiek… Przysięgnij na szczęście Cezara, wycofaj się… Przeklnij Chrystusa”. Polikarp odpowiedział: “Oto osiemdziesiąt sześć lat służę Mu i nigdy mi nie uczynił krzywdy. Jak mógłbym obrazić mojego Króla i mojego Zbawiciela? “

A kiedy tamten nalegał…, Polikarp odparł: “Ponieważ uparłeś się, by mnie skłonić do przysięgania na szczęście Cezara, jak mówisz, i udawać, że nie wiesz, kim jestem, usłysz ode mnie szczerze: jestem chrześcijaninem. A jeśli chcesz poznać mądrość mojej religii, daj mi dzień i posłuchaj mnie. “Przekonaj lud” – odpowiedział prokonsul. “Z tobą czuję, że mogę dyskutować. Bo nauczyliśmy się okazywać szacunek należny władzom i sądom ustanowionym przez Boga, pod warunkiem, że nie odwrócą się przeciwko nam. Ale tym ludziom brakuje zbytnio godności, bym miał się im tłumaczyć.”

“Mam dzikie zwierzęta”, powiedział prokonsul, „rzucę cię im na pożarcie, jeśli się nie wyrzekniesz wiary”. „Zawołaj je”, odpowiedział Polikarp. – „Gardzisz bestiami? Upierasz się? Wydam cię na spalenie”. Polikarp mu powiedział: “Ty mi grozić z ogniem, który pali się godzinę i gaśnie. Ponieważ nie znasz ognia przyszłego sądu i wiecznej kary, która czeka grzeszników. Ale dlaczego zwlekasz? Czyń, co zamierzasz”.

Wszystko się potoczyło bardzo szybko, w mgnieniu oka ludzie popędzili do warsztatów i łaźni, by zebrać wiązki drewna… Gdy stos został wzniesiony, Polikarp pozbył się sam swego ubrania i zdjął pas. Chciał także rozwiązać sandały, czego zazwyczaj nie czynił, bo wierni śpieszyli się z pomocą… Ten wielki święty wzbudzał, na długo przed swoim męczeństwem, wielki szacunek.

Źródło: (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *