Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Łk 11, 40

Wierzę, że im bardziej się kocha, tym więcej się czyni, gdyż miłości, która nie jest niczym więcej niż uczuciem, nie mógłbym nawet nazwać miłością. św. Jan Paweł II

Zbyt mocno skupiamy się na literze prawa, na detalach, na powierzchowności, na tym co zewnętrzne. Często w swoim pedantycznym a może wręcz sterylnym podejściu do pewnych sfer życia, gubimy sens i wartość tychże sfer, ba – to przywiązanie do tylko nam znanego porządku, może okaleczać i niszczyć nasze rodziny, nasze relacje, znajomości, aż wyniszczy i zakłamie całe wnętrze… bo ktoś kubeczek w innym miejscu postawi, skarpety nie w tej szufladzie co trzeba, a może nawet o zgrozo nie od tej pary! Można by mnożyć te przykłady naszych zupełnie absurdalnych manier porządkowych 😉 nie żebym miała coś przeciwko porządkowi 🙂 ale to przecież prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa.

Nie zamartwiaj się więc, że naczynia jeszcze nie w zmywarce (u mnie wszystko ręcznie, więc czasem coś tam zalega w zlewie 😉 ), że jakieś koty po kątach buszują i to wcale nie te mruczące 🙂 spokojnie – świat się nie zawali. Poświęć chwilę Panu Bogu, zaproś Go do swoich codziennych, zwyczajnych czynności. Zaproś Maryję, rozkochaj się w modlitwie różańcowej, a zobaczysz jak Twoje życie, Twoje wnętrze zacznie się przemieniać.

Na dobre zmiany jest zawsze świetna pora! Zapraszam Cię Duchu Święty, zapraszam Cię Niepokalana Panienko, pomóżcie mi przemieniać moje płytkie i małostkowe przywiązania, zastępując je pokojem i radością płynącymi z wnętrza Bożego Serca. Panie Jezu, przemień mnie w siebie, bym jak Ty umiała patrzeć głębiej, bym nie skupiała się na skorupce i opakowaniu, ale dostrzegała bogactwo i piękno ukryte pod łachmanami i brudem. Pozwól mi z całą szczerością spojrzeć na swoje wnętrze i pozbywać się wszelkich przywiązań, które oddalają mnie od Twojej miłości.

Jezu, ufam Tobie!

Obraz może zawierać: roślina

Autor: Św. Rafał Arnáiz Barón (1911-1938), trapista hiszpański

Gdyby świat, który szuka Boga, wiedział! Gdyby ci mędrcy, szukający Boga w poznaniu rozumem i próżnych dyskusjach, wiedzieli! Ilu wojen można by uniknąć, ile pokoju byłoby na świecie, ile dusz zostałoby uratowanych. Nierozsądni i głupi jesteście wy, którzy szukacie Boga tam, gdzie Go nie ma! Słuchajcie i zdziwcie się: Bóg jest w sercu człowieka, ja to wiem. Ale, widzicie, Bóg żyje w sercu człowieka, kiedy to serce jest obojętne na wszystko, co nie jest Nim, kiedy zdaje sobie sprawę, że Bóg puka do jego drzwi (Ap 3,20) i, zamiatając i sprzątając swoje wnętrze, jest gotowe przyjęć Tego, który prawdziwie może nasycić.

Jak słodko jest żyć w taki sposób, z Bogiem w głębi serca; co za wielka słodycz, widząc się pełnym Boga!… Jak mało kosztuje, lub raczej nic nie kosztuje, robienie wszystkiego, co On pragnie, ponieważ miłuje się Jego wolę i nawet ból i cierpienie stają się pokojem, bo cierpi się z miłości. Tylko Bóg nasyca duszę i napełnia ją całkowicie… Niech przyjdą mędrcy z pytaniem, gdzie jest Bóg: Bóg jest tam, gdzie mędrzec, z całą swoją zuchwałą wiedzą, nie może dojść.

Źródło: Pisma duchowe, 04/03/1968 (© Evangelizo.org)