Jako że dzisiaj imieniny wspaniałych Archaniołów, których znamy po imieniu, podzielę się z Wami świadectwem mojego namacalnego spotkania z Aniołem. Jak podejrzewam moim najwspanialszym Aniołem Stróżem 😍👼

Od paru lat mieszkamy z mężem na poddaszu, a schody są dosyć strome. Ja jak zwykle zawsze w pośpiechu, bo przecież tyle spraw ode mnie zależy 😉 No więc któregoś poniedziałkowego poranka, kiedy wybieraliśmy się do pracy, potknęłam się u szczytu schodów, mając zajęte obie ręce. Nie wyobrażacie sobie ile myśli jest w stanie w takim ułamku sekundy przemknąć przez głowę… a oczami wyobraźni już widziałam siebie leżącą na dole z wystającymi kośćmi, bo w najlepszym przypadku tylko bym się połamała… Westchnęłam JEZU RATUJ! I zaraz poczułam jak jakaś siła pociągnęła mnie do tyłu i przytrzymała, powstrzymując od upadku. Jestem przekonana, że był mój Anioł Stróż 💪
Od tamtej pory za każdym razem schodząc po tych moich schodach dziękuję Panu Bogu za tak wspaniałego, uczynnego i mającego świetny refleks mojego osobistego Anioła Stróża 🙂 Mam świadomość, że już wielokrotnie wybawiał mnie z poważnych opresji, ale to “zdarzenie” pozwoliło mi w sposób fizyczny odczuć Jego pomoc.

Panie bądź uwielbiony w tych wspaniałych Pomocnikach – Twoich Aniołach, których w Swym wielkim miłosierdziu dałeś nam do pomocy, aby troszczyli się o nas, dzielili nasze radości i smutki.
Bądź uwielbiony Boże!

Błogosławionej niedzieli ❤️+

Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz.  Łk 16, 25

Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje. św. Jan Paweł II

Bardzo mocno uderzyła mnie w dzisiejszej Ewangelii skrucha bogacza, tylko niestety po czasie…

“Problemem” bogacza nie była jego majętność, bo przecież Pan Jezus sam mówił żeby zdobywać sobie przyjaciół niegodziwą mamoną 😉 ale lekceważenie i ignorancja wobec potrzeb innych.

Róbmy coś! Póki możemy, póki jest jeszcze czas! Przecież tylu potrzebujących wokół! Pewnie, że wszystkim nie pomożemy… jasne, że wszystkim nie powiemy o Bożej miłości, ale możemy drobnymi gestami, codziennymi, zwyczajnymi uczynkami świadczyć o Bożej miłości i hojności.

Mnie osobiście zawsze poruszał obraz bogacza i żebraka. Choć zwykle stawiałam się w roli żebraka, dziś widzę jak wielkimi dobrami Pan Bóg mnie obdarza. Jak wielka obfitość Bożych darów staje się moim udziałem 🙂

Pewnie, że można ciągle czuć niedosyt. Pewnie, że troski, problemy i zwyczajna, zabiegana codzienność może przysłaniać to co jest najważniejsze, ale na miłość Boską, bądźmy wrażliwi na niedolę innych!

I śmiem twierdzić, że nie wystarczy tylko dawać, choć oczywiście potrzeby materialne są ogromne, ale dobrze byłoby też zainteresować się losem i historią obdarowanego.

Dzisiejsza anonimowość i relatywizm zarazem, pozwalają czuć się niezależnie i wyjątkowo. Dają możliwość doświadczać indywidualnie bogactwa i hojności Bożych znaków i cudów. Tylko, że w swoim ograniczeniu i pogoni za mamoną, czy “fajerwerkami duchowymi” możemy nie dostrzec tego co naprawdę się liczy…

Dobry Boże, proszę Cię aby Twój Święty Duch uczył mnie patrzeć swoimi oczami. ZAWSZE, w każdym miejscu i czasie! Bym w każdym człowieku widziała umęczoną twarz Chrystusa, a dzięki okazywanej miłości i wrażliwości miała szansę dostąpić z tym udręczonym człekiem radości Nieba.

Spieszmy się kochać ludzi! DZISIAJ! bo jutro nie jest pewne…

Święty Michale Archaniele módl się za nami!

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Czy ten ubogi został przyjęty przez aniołów tyko dlatego, że żył w ubóstwie? A bogacz został wydany na udręki ze względu na swoje bogactwo? Nie: zrozumiejmy dobrze, to pokora została uhonorowane w biedaku, a pycha potępiona w bogaczu.

Oto, w skrócie, dowód, że bogacz został ukarany za swoją pychę, a nie bogactwa. Biedak został zatem zaniesiony na łono Abrahama; ale Pismo mówi o Abrahamie, że miał dużo złota i srebra i że był bogaty na ziemi (Rdz 13,2). Jeśli każdy bogacz jest posłany na udręki, to jakże Abraham mógł wyprzedzić biedaka, aby go przyjąć na swoje łono? To dlatego, że Abraham, pośród swoich bogactw, był ubogi, pokorny, pełen szacunku i posłuszeństwa dla wszystkich rozkazów Bożych. Tak mało zważał na swoje bogactwa, że kiedy Bóg go poprosił, zgodził się złożyć w ofierze swojego syna, dla którego przeznaczał te dobra (Rdz 22,4).

Nauczcie się zatem jak być ubogimi i w potrzebie; albo posiadacie coś na tym świecie, albo nie posiadacie niczego. Ponieważ znajduje się żebraków napełnionych pychą i bogaczy, którzy wyznają swoje grzechy. „Bóg sprzeciwia się pysznym”; czy są okryci jedwabiem lub w łachmanach, „pokornym zaś daje łaskę” (Jk 4,6) – nieważne, czy posiadają dobra tego świata. Bóg spogląda na wnętrze; to tam waży, tam bada.

Źródło: Mowa o Psalmach, Ps 85; CCL 39