“Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli?” (…) I powątpiewali o Nim. Mt 13,54b-55a, 57a

Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali. św. Jan Paweł II

Wielki to ból, kiedy oddaje się przysłowiowe serce na dłoni, a dar ten jest pogardzany i wyszydzany… Jakże musiał czuć się Pan Jezus, gdy Jego sąsiedzi i znajomi, ludzie wśród których się wychował i którzy zapewne dobrze Go znali, nie rozpoznali w Nim swojego wybawienia…

A my, czyż nie postępujemy tak samo? Przecież ta piegowata, pulchna dziewczynka, którą kiedyś byłam wyrosła na całkiem zgrabną pannicę 😉 co prawda znowu się zaokrągliłam, ale to przecież zupełnie nie o to chodzi 😂 My tak łatwo przyklejamy etykietki, tak pochopnie oceniamy, osądzamy. A przecież ludzie się zmieniają. I bynajmniej nie chodzi mi wygląd zewnętrzny, bo to wiadomo, nieuniknione.

Panie Jezu, bardzo Cię przepraszam za każe moje wątpiące spojrzenie, za każde zastrzeżenie i niedowierzanie. Za każde kwestionowanie i podważanie Twojego Słowa, które przekazujesz mi zwłaszcza przez innych ludzi.

Serce Jezusa, cnót wszelkich bezdenna głębino, zmiłuj się nad nami!

Dzisiaj, przy pierwszym piątku, wynagradzamy Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Dziś również wspomnienie Matki Bożej Anielskiej z Porcjunkuli. Można zyskać odpust zupełny i przebaczenie wszystkich grzechów. Spieszmy do swoich świątyń, bo to niezwykle ważny dzień!

Dobrego, błogosławionego czasu 🙏

Autor: Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153), mnich cysterski, doktor Kościoła

Bracia, przypomnijcie sobie patriarchę Józefa…, po którym Józef, oblubieniec Maryi, nie tylko odziedziczył imię, ale i czystość, niewinności i łaski… Pierwszy otrzymał łaskę rozumienia snów (Rdz 40; 41), drugi nie tylko dostąpił poznania tajemnic nieba, ale i miał zaszczyt uczestnictwa w nich. Pierwszy zapewnił pożywienie dla całego ludu, dostarczając zboże w obfitości (Rdz 41,55), drugi został ustanowiony strażnikiem żywego chleba, który miał dać życie całemu światu, jak i sobie samemu (J 6,51). Nie ma wątpliwości, że Józef, zaręczony z matką Zbawiciela, był człowiekiem dobrym i wiernym, lub raczej „sługą dobrym i wiernym” (Mt 25,21), którego Pan stanowił nad swoją rodziną, aby był pocieszeniem Jego matki, ojcem żywicielem Jego ludzkości, wiernym współpracownikiem Jego zamiarów wobec świata.

Był z domu Dawida…, potomkiem rasy królewskiej, szlachetny urodzeniem, ale jeszcze szlachetniejszy sercem. Tak, prawdziwie był synem Dawida, nie tylko przez krew, ale przez wiarę, świętość i zapał na służbie Boga. W Józefie Pan prawdziwie znalazł, jak w Dawidzie, „człowieka według swego serca” (1 Sm 13,14), któremu mógł powierzyć bezpiecznie największy sekret swego serca. Objawił mu „tajniki mądrości” (Ps 51,8), dał mu poznać cud, jakiego nie poznał żaden książę tego świata i wreszcie, raczył mu objawić to, co „Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć… a nie ujrzeli, i usłyszeć… a nie usłyszeli” (Łk 10,24). I nie tylko widział i słyszał, ale i nosił w ramionach, prowadził za rękę, przytulać do serca, obejmować, karmić i strzec.

Źródło: Druga homilia do słów Ewangelii: „Anioł Gabriel został posłany”, § 16 (© Evangelizo.org)