Te słowa mocno wdarły się dzisiaj w moje serce i umysł podczas Eucharystii. W nocy jakoś nie przystanęłam na tej wytrwałości, a przecież ona jest niezmiernie ważna! Czasem mam takie wrażenie, że właśnie tylko dzięki wytrwałości siadam do rozważania Bożego Słowa i do zapisywania moich refleksji, bo często ciało jest bardzo umęczone, a w głowie panuje totalny chaos…

Kochani bądźmy wytrwali i wierni swoim postanowieniom. Bądźmy ufni i wierni Bożemu Słowu! Budujmy i wspierajmy się wzajemnie, bo tylko tak mamy szansę uszlachetniać swoje serca i wydawać dobre owoce 🍇🍎🍍🍊 💞😍💪
Błogosławię ❤️+

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *