Powściągnij swój język od złego,
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń dobrze,
szukaj pokoju i dąż do niego. Ps 34, 14-15

Chrześcijanin winien  żyć w perspektywie wieczności. św. Jan Paweł II

Przepis na radość życia wiecznego 🙂

Dobrze powiedzieć, ale już z zastosowaniem zdecydowanie gorzej… Po raz kolejny przychodzi refleksja, aby bardziej troszczyć się o to, co wychodzi z ust. Aby bardziej zadbać nie tyle o czystość języka, ale o odpowiedzialność za słowo wypowiadane. Czasem jedno słowo może podnieść i pobudzić do życie, ale może też dobić, pozbawiając resztek godności…

Duchu Święty stań na straży mojego języka! Niech mowa moja buduje, a nie burzy! Niech każde słowo będzie dla chwały Boga Ojca! Amen!

Dobrego dnia 😍

Autor: Pius XII, papież od 1939 do 1958

Podczas gdy świat postarzał się w nieprawościach, Włochy i Europa przedstawiały straszny widok pola bitwy dla skłóconych narodów, a instytucje klasztorne… były zbyt słabe, aby trwać…, Benedykt, przez swoje promieniejące działanie i swoją świętość, poświadczył o wiecznej młodości Kościoła. Słowem i przykładem surowych obyczajów odnowił i otoczył życie religijne szańcem praw skuteczniejszych i uświęcających. Co więcej, przez siebie i swoich uczniów sprawił, że barbarzyńskie ludy przeszły z dzikiego życia do kultury ludzkiej i chrześciańskiej. Nakłaniając ich do cnoty, pracy, pokojowych zajęć sztuki i literatury, zjednoczył ich między sobą więzami społecznymi i miłości braterskiej…

Nowe światło zajaśniało z Monte Cassino; karmione naukami i starożytną cywilizacją, odgrzane przez doktrynę chrześcijańską, oświeciło ludy i narody, które błąkały się, wzywając je i kierując w stronę prawdy i prawych dróg…

To wtedy Benedykt doprowadził instytucje monastyczne do pewnego rodzaju perfekcji, do której od dawna sam starał się dojść poprzez modlitwę, medytację i doświadczenie. Taką się wydaje być specjalna rola powierzona mu przez Opatrzność Bożą; nie tyle przynieść ze Wschodu na Zachód ideał życia monastycznego, ile ujednolicić i przystosować ten styl do temperamentu, potrzeb i przyzwyczajeń ludów Włoch i Europy. Dzięki niemu zatem, do pogodnej doktryny ascetycznej, która rozkwitała w klasztorach Wschodu, przyłączyła się praktyka nieustannej aktywności, pozwalając „głosić bliźniemu kontemplowane prawdy” (św. Tomasz z Akwinu) i nie tylko użyźnić nieuprawiane ziemie, ale i przynosić owoce duchowe poprzez pracę apostolatu.

Źródło: Encyklika „Fulgens radiatur” z 21/03/1947 (© Evangelizo.org)