Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Mówiła bowiem sobie: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Mt 9, 20-21

Nauczcie się kochać to, co prawdziwe, dobre i piękne. św. Jan Paweł II


Wbrew logice, wierzyć i ufać. Wbrew diagnozom i opiniom lekarskim zawierzać Panu Bogu swoje życie i osób nam bliskich. Czy to takie trudne? Czy to rzeczywiście ponad siły, kiedy sił już nie ma i nadzieja zdaje się całkiem została wyczerpana?

Bardzo żal mi ludzi, którzy w swoim cierpieniu i utrudzeniu pozostają sami, którzy mimo wielu zatroskanych o ich los osób, nie potrafią otworzyć się na bezwarunkową i darmową głębię Bożej miłości. Jakież to musi być straszne doświadczenie pustki i beznadziei…

Panie, przymnóż nam wiary! Niech to co po ludzku już przesądzone rozpłynie się i przemieni w zdroju Twojego miłosierdzia i łaski! Duchu Święty ucz nas patrzeć Bożymi oczami i zawierzać każdą najdrobniejszą, czy też niezmiernie krwawiącą przestrzeń naszego życia. Bez Twojego tchnienia nie starczy nam odwagi by podejść tak blisko, by obmyć się i zanurzyć w tym niewyczerpalnym oceanie Bożej łaski. Duchu Święty módl się w nas, szczególnie kiedy rozum i wątpliwości zagłuszają Boży głos…

Jezu, ufam Tobie!

Autor: Św. Hieronim ze Strydonu (347-420), kapłan, tłumacz Biblii, doktor Kościoła

Czy sądzisz, że kiedy przyjdzie Syn Człowieczy, to znajdzie wiarę na ziemi? (Łk 18,8). Niech ci, którzy wypowiadają to zdanie z Ewangelii wiedzą, że to ten rodzaj wiary, o której Pan powiedział: „Twoja wiara cię ocaliła” (Mt 9,22). I gdzie indziej, o centurionie: „U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary” (Mt 8,10)… Ani centurion, ani kobieta cierpiąca na upływ krwi od dwunastu lat (Mk 5,25) nie wierzyli w tajemnicę Trójcy, która została objawiona apostołom po zmartwychwstaniu Chrystusa… Tutaj miała znaczenie prostota ich serc i dusze ofiarowane Bogu. „Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa” (Mt 9,21). Oto wiara, o której Pan mówił, że rzadko ją znaleźć! Oto wiara, która z trudem jest doskonała, nawet u tych, którzy wierzą! „Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś” (Mt 8,13) — mówi Pan.

Ja tego słowa nie chcę usłyszeć! Zginę bowiem, jeśli mi się stanie wedle mojej wiary. To prawda, „wierzę w Boga Ojca, wierzę w Boga Syna, wierzę w Ducha Świętego, który jest Bogiem, wierzę w jednego Boga”, jednakże nie chcę, by mi się stało „wedle mojej wiary”. Często bowiem pojawia się człowiek — wróg i, pośrodku żniwa Pana, sieje kąkol.

W rzeczywistości, wiele razy, w modlitwie, przechadzam się po uliczkach, obliczam zyski lub, zagłębiając się w płochliwy sen, zajmuję się ty, co mnie zawstydza. Gdzie jest wiara? Każdy musi zapytać własne serce, a w swoim życiu zobaczy, jak rzadko można odkryć wierną duszę, która nic nie robi dla chwały lub dla ludzkich względów…. Cnoty bowiem znajdują się obok wad. Trudno jest zadowolić się Bogiem jako jedynym sędzią.

Źródło: Altercatio luciferiani et orthodoxi (© Evangelizo.org)