Autor: Św. Jan XXIII (1881-1963), papież

Czuję, że mój Jezus staje się bliższy mnie. Pozwolił mi ostatnimi dniami wpaść do morza i utopić się w uznaniu mojej nędzy i pychy, ażebym zrozumiał, do jakiego stopnia Go potrzebuję. W chwili, kiedy wody miały mnie zatopić, Jezus, chodząc po falach, przybył mi na spotkanie z uśmiechem by mnie uratować. Chciałbym Mu powiedzieć za Piotrem: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny” (Łk 5,8), ale On mnie uprzedził czułością swego serca i słodyczą słów: „Nie bój się” (Łk 5,10).

Och, niczego się nie obawiam przy Twoim boku! Spoczywam blisko Ciebie; jak zagubiona owca słyszę bicie Twego serca; Jezu, znowu jestem twoim, jestem twoim na zawsze. Z Tobą jestem naprawdę wielki; bez Ciebie jestem jak słaba trzcina, ale oparty o Ciebie jestem kolumną. Obym nigdy nie zapomniał mojej nędzy, nie, żeby drżeć nieustannie, ale, pomimo mojej pokory i mego zmieszania, mógł się zbliżać do Twojego serca z coraz większą ufnością, bo moja nędza jest tronem Twego miłosierdzia i Twojej miłości.

Źródło: Dziennik duszy, 1901-1903 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *