Dzisiaj również wspomnienie św. Antoniego z Padwy, patrona dzieci, górników, małżeństw, narzeczonych, położnic, ubogich, podróżnych, ludzi i rzeczy zaginionych.

Muszę się Wam przyznać, że to jeden z moich ulubionych Świętych 🙂 Jego pomoc, szczególnie w odnajdywaniu rzeczy zawieruszonych przy mojej niepamięci jest bezcenna 😍😇

MODLITWA DO ŚW. ANTONIEGO
Kłaniamy się Tobie, Święty Antoni, wielki nasz Patronie. Prosimy cię pokornie, abyś z wysokości swej chwały wejrzał na nas i przyszedł nam z pomocą. Ty pomagasz wszystkim, którzy wzywają Twego pośrednictwa i proszą o opiekę. Nie odrzucaj i naszych ufnych próśb, ale wspomagaj nas w naszych troskach i kłopotach.Twoi czciciele znają twe skuteczne wstawiennictwo – świętego z Padwy – w odnalezieniu rzeczy zgubionych, ochronie przed złodziejami, opiece nad podróżującymi, niesieniu ulgi w cierpieniu chorym, biednym i zakłopotanym.Z ufnością błagamy, spraw, abyśmy dzięki twej opiece mieli zawsze silną wiarę, pracowali nad poprawą życia i pomnożeniem łaski uświęcającej.Polecaj nas Najświętszej Maryi, Matce Bożej, której zawdzięczasz szczególną pomoc w pracy dla zbawienia ludzi. Ty wiesz, jak słabi i nędzni jesteśmy, wiesz najlepiej, jakie zło zewsząd nas otacza i jak bardzo potrzebujemy twej pomocy. Prosimy cię, święty Antoni, abyś nas wspomagał w życiu i kierował ku dobremu Bogu. Wspieraj wszystkich, którzy zwracają się do ciebie w swych potrzebach i troskach. Niech wszyscy odczuwają twoją opiekę i doznają twej pomocy, wielbiąc Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Obraz może zawierać: 2 osoby, tekst

“Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”. J 17, 25-26

W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. św. Jan Paweł II

A Ty poznałeś Pana Boga? Rozpoznajesz Go w swojej zwyczajnej codzienności, czy raczej wolisz aby pozostał sobie w budynku świątyni, a Ty od czasu do czasu, w zależności właśnie od czasu i obowiązków, złożysz Mu kurtuazyjną wizytę może przy niedzieli…

Jakżeż musi smucić się Serce Boga, zaniedbywane, lekceważone, publicznie obrażane i wyszydzane. Serce, które tak bardzo ukochało, tak bardzo jest wzgardzone…

Rozpoznajesz Pana Boga? Przytulasz się do Serca Jezusa Chrystusa, dobroci i miłości pełnego, godnego wszelakiej chwały i czci, źródła wszelkiej pociechy, cnót wszelkich bezdennej głębiny?

Zawsze jest dobry czas na spotkanie z Bogiem! Zawsze jest dobry czas, by prosić Bożego Ducha o ożywienie miłości do Pana, którą w natłoku spraw na wczoraj, marginalizujemy i ograniczamy.

A Pan Bóg czeka cierpliwie i cieszy się, gdy marnotrawny syn wreszcie odnajdzie drogę, gdy zabłąkana owieczka da się odnaleźć w chaosie i gąszczu współczesnych pułapek.

Przyjrzyj się dobrze umęczonej Twarzy Chrystusa i rozpoznaj w Nim Boga! Boga, który mimo cierpienia jakie Mu zdajemy, wciąż kocha do szaleństwa każdego z nas, imiennie i indywidualnie. Boża Miłość jest nieprawdopodobna! Nigdy nie było i nie będzie nic piękniejszego i mocniejszego! A Pan Bóg tę swoją MIŁOŚĆ ofiarowuje nam za darmo! Teraz, dzisiaj!

Czerpmy garściami Tę Miłość i rozdajmy na prawo i lewo, bo świat spragniony jest miłości, spragniony jest Boga, którego nie umie nazwać, którego nie potrafi pojąć, przed którym ucieka i podważa Jego wszechmoc.

Oto jestem Panie! Pragnę świadczyć o Twojej dobroci, miłości i miłosierdziu! Jestem! Posyłaj mnie, uzdalniaj i wyposażaj, potwierdzając znakami to posłanie dla zbudowania wiary, jak chcesz i kiedy chcesz. Oto jestem Panie!

Autor: Sobór Watykański II

Nie ma prawdziwego ekumenizmu bez wewnętrznej przemiany. Bo z nowości ducha przecież (Ef 4,23), z zaparcia się samego siebie i z nieskrępowanego wylania miłości rodzą się i dojrzewają pragnienia jedności… Niech pamiętają wszyscy wyznawcy Chrystusa, że tym lepiej posuwają naprzód sprawę jedności chrześcijan, a nawet ją realizują, im bardziej nieskazitelne usiłują wieść życie w duchu Ewangelii. Im mocniejszą więzią będą zespoleni z Ojcem, Słowem i Duchem, tym głębiej i łatwiej potrafią pomnażać wzajemne braterstwo.

To nawrócenie serca i świętość życia łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o jedność chrześcijan należy uznać za dusze całego ruchu ekumenicznego, a słusznie można je zwać „ekumenizmem duchowym”.

Katolicy mają bowiem zwyczaj często się schodzić na tę modlitwę o jedność Kościoła, którą sam Zbawiciel w przeddzień swej śmierci gorąco wznosił do swego Ojca: “Aby wszyscy byli jedno” (J 17,21). W pewnych specjalnych okolicznościach, takich jak zapowiedziane modły “o jedność”, oraz na zebraniach ekumenicznych, dopuszczalne jest, a nawet pożądane zespolenie katolików z braćmi odłączonymi w modlitwie. Taka wspólna prośba jest zapewne nader skutecznym środkiem uproszenia łaski jedności i właściwym podkreśleniem więzów, które dotąd łączą katolików z braćmi odłączonymi: “Gdzie bowiem dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem pośród nich” (Mt 18,20).