Autor: Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604), papież, doktor Kościoła

Czyż morze nie symbolizuje obecnego świata, pełnego burzliwych fal problemów i wirów niestałej codzienności? A co oznacza stały ląd, jeśli nie długotrwały odpoczynek wieczny? Uczniowie łowią na jeziorze, ponieważ wciąż są zanurzeni w strumieniu życia śmiertelnego. Jednakże nasz Zbawiciel, po swoim zmartwychwstaniu staje na brzegu, gdyż przeszedł już od stanuułomnego ciała. Tak, jakby chciał posłużyć się tymi sprawami, aby nauczać swoich uczniów o tajemnicy zmartwychwstania, mówiąc im: „Nie ukazałem się wam już na morzu (Mt 14,25), gdyż nie ma mnie już z wami pośród burzliwych fal.”

Podobnie też w innym miejscu powiedział tym samym uczniom po swoim zmartwychwstaniu: „To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami” (Łk 24,44). Nie powiedział tego dlatego, że nie było go z nimi – był tam w ciele i ukazał się im – ale…jego nieśmiertelne ciało wyprzedzało ich śmiertelne ciała. Mówił, że nie jest z nimi, będąc jednocześnie pośród nich. We fragmencie, który dziś odczytujemy, poprzez ukazanie się przekazuje im tę samą wiadomość – chociaż uczniowie będą dalej płynąć, ukaże się dopiero na brzegu.

Źródło: Homilie na Ewangelie, nr 24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *