Jezus powiedział do Żydów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ktoś zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki». J 8, 51

Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. św. Jan Paweł II

Życie wieczne! Cóż za obietnica! Taki maleńki znacznik przy niej i wcale nie drobnym druczkiem zapisany – “jeśli ktoś zachowa moją naukę”.

Jakże warto się sprężyć i naprawdę pójść za Chrystusem by móc doświadczyć pełni Jego obietnicy.

Tak wiele teraz zależy od Ciebie. Jak wykorzystasz dany Ci czas? Jak podejmiesz współpracę z Bożą łaską? Jak będziesz się starać zachowywać Boże prawo?

Może trzeba wreszcie przestać powątpiewać, wszędzie doszukiwać się błędów i uchybień. Może dobrze byłoby w końcu zaufać Panu Bogu, rzucić się w Jego miłosierne ramiona i pozwolić Jego Świętemu Duchowi dokonywać rzeczy nowych – nie zważając na to co świat o tym powie.

Wielkie cuda dzieją się na naszych oczach, a to i tak maleńki przedsmak tego, co zostało obiecane tym, co uwierzą i będą żyć zgodnie z Ewangelią.

Ja zdecydowanie wybrałam 😇 Proszę, umacniaj mnie Dobry Boże, bym nie pobłądziła i zachowała wierność Twojemu Słowu 🙏 Niepokalana, broń mnie i strzeż jako dziecka i własności Twojej. Amen!

Autor: Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog

„Abraham, zabrawszy drwa do spalenia ofiary, włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: «Ojcze mój!» A gdy ten rzekł: «Oto jestem, mój synu» – zapytał: «Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?» Abraham odpowiedział: «Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój»”. (Rdz 22,6-8). Ta odpowiedź Abrahama, jednocześnie dokładna i ostrożna, mnie zadziwia. Nie wiem, co widział w duchu, ponieważ nie o teraźniejszości, ale o przyszłości powiedział: „Bóg upatrzy sobie jagnię”. Synowi, który pyta się o chwilę obecną, opowiada o przyszłości. Przecież sam Pan miał dostarczyć jagnię w osobie Chrystusa…

„Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna”. Wspomnijmy na słowa apostoła Pawła, gdzie mówi, że Bóg „nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał” (Rz 8,32). Widzicie, z jaką wspaniałą hojnością Bóg rywalizuje z ludźmi: Abraham ofiarował swego śmiertelnego syna, który nie miał umrzeć, podczas gdy Bóg wdał na śmierć za ludzi nieśmiertelnego Syna…

„Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach”. Chrystus jest Słowem Bożym, ale „Słowo stało się ciałem” (J 1,14)… Chrystus cierpi, ale w swoim ciele; doświadcza śmierci, ale to ciało umiera, a baran jest jego symbolem. Jak mówił Jan: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata” (J 1,29). Słowo, przeciwnie, trwało w niezniszczalności, jest Chrystusem wedle ducha, a Izaak jest tego obrazem. Oto dlaczego jest jednocześnie ofiarą i arcykapłanem. Ponieważ, wedle ducha, składa ofiarę Ojcu, a wedle ciała, ofiarował sam siebie na ołtarzu krzyża.

Źródło: Homilie do Księgi Rodzaju, VIII, 6, 8, 9: PG 12, 206-209 (© Evangelizo.org)