Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Mt 18, 21-22

Niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych. św. Jan Paweł II

Jakże brakuje cierpliwości, jakże brakuje pokory, szczególnie wobec siebie samej, a gdzież tam mówić o przebaczeniu, przychylności i zwykłej ludzkiej życzliwości dla tych, co rzucają kłody pod nogi i wcale nie są mili, ani dobroduszni…

Tyle postanowień, tyle dobrych pragnień, tyle chęci poprawy i pracy nad sobą – a wychodzi jak zwykle… A później ta frustracja przekłada się na niezadowolenie i odpychanie przyjaźnie wyciągniętej pomocnej dłoni drugiego człowieka, bo co mi tam ktoś będzie doradzał, przecież SAMA poradzę sobie ze swoimi problemami!

I tak człowiek pielęgnuje te swoje zranienia, te drzazgi, które kłują, ropieją i czasem tworzą wielki zgorzel. Bez radykalnego cięcia, oczyszczenia i odkażenia ran się nie obejdzie, bo każde inne działanie będzie tylko półśrodkiem. Może i złagodzi ból, ale tylko na chwilę, tylko na jakiś czas…

Zacznij oczyszczać swoje rany w zdroju Bożego miłosierdzia, obmywając je przebaczającą i życiodajną mocą płynącą z Przenajświętszej Krwi Chrystusa i Świętego Imienia Jezus. Oczyszczony i umocniony, dzięki sakramentowi pokuty, Chrystusowym przebaczeniem i kapłańskim błogosławieństwem, możesz stawić czoło wszystkim przeszkodom, wszystkim lękom, strachom i demonom, które pewnie ciągle będą próbować mieszać i wyciągać starego człowieka z Ciebie.

Pan Bóg ciągle daje Ci nową szansę. Po każdym upadku możesz wciąż na nowo powstawać i odbudowywać, to z czego grzech, nieposłuszeństwo i nieprzebaczenie nieustannie Cię ograbiają. Pan Bóg czeka i nie męczy się przebaczaniem, czeka i nie brzydzi się Twoją nieprawością. Czeka, by siedemdziesiąt siedem razy powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocha, jak bardzo jesteś dla Niego ważny, jak bardzo zależy Mu na relacji z Tobą.

Zechcesz przyjść i przytulić się do swojego Boga?

Zostaw już te żale, zazdrości, pretensje i racje. Przyjdź i pozwól, by Boże miłosierdzie oczyściło do dna każdy zakamarek, zaułek i przestrzeń Twojego serca, duszy i ciała. Otwórz się na Bożą Miłość, a Ona nauczy Cię przebaczać i patrzeć Bożymi oczami, oczami serca 😍

Autor: Św. Cezary z Arles (470-543), mnich i biskup

Na czym polega miłosierdzie ludzkie? Przede wszystkim na zwracaniu uwagi na niedolę ubogich. A na czym polega miłosierdzie boskie? Bez wątpienia na przebaczaniu grzechów…

To Bóg na tym świecie cierpi z zimna i głodu we wszystkich ubogich, jak sam o tym mówi (Mt 25,40)… Jakiego rodzaju ludźmi jesteśmy zatem, jeśli pragniemy przyjmować, kiedy Bóg daje, a kiedy On nas prosi, my nie chcemy dać? Kiedy ubogi jest głodny, to Chrystus jest w potrzebie, jak sam mówi: “Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść” (w. 42). Nie pogardzaj zatem nędzą ubogiego, jeśli z nadzieją oczekujesz przebaczenia twych grzechów… To, co otrzyma na ziemi, odda ci w niebie.

Pytam się was, bracia, czego pragniecie, czego szukacie, kiedy przychodzicie do kościoła? Czego zatem, jeśli nie Jego miłosierdzia? Dajcie to ziemskie, a otrzymacie niebieskie. Ubogi cię prosi, a ty prosisz Boga: on prosi o kawałek chleba, a ty o życie wieczne… To dlatego, kiedy przychodzicie do kościoła, wspierajcie jałmużną ubogich, według waszych możliwości.

Źródło: Kazanie 25 (© Evangelizo.org)