Autor: Św. Cyprian (ok. 200-258), biskup Kartaginy, męczennik

Umiłowani bracia, Jezus Chrystus, nasz Pan i Bóg nie zadowolił się nauczaniem cierpliwości słowami, ale ukazał ją także czynami… W chwili Męki i krzyża – ileż obraźliwych zniewag wysłuchał cierpliwie, ile raniących kpin wycierpiał. Został opluty ten, który własną śliną otworzył oczy niewidomemu (J 9,6)…; ukoronowany cierniem, który koronuje męczenników wiecznym kwieciem, bity dłońmi po twarzy, który przyznaje prawdziwe palmy zwycięzcom; obnażony z szat, który przyodziewa innych nieśmiertelnością; karmiony goryczą, który daje pokarm niebieski; napojony octem, który pozwala pić z kielicha zbawienia. On – niewinny, On – sprawiedliwy, lub raczej On – sama niewinność i sprawiedliwość, jest zaliczony w poczet złoczyńców. Fałszywe świadectwa tłamszą Prawdę; sądzi się Tego, który ma sądzić; Słowo Boże jest prowadzone na ofiarę, milcząc. Następnie, gdy gwiazdy znikają, żywioły się burzą, ziemia się trzęsie… On nie mówi, nie rusza się, nie objawia swego majestatu. Aż do końca znosi wszystko z niewyczerpaną stałością, żeby pełna i doskonała cierpliwość znalazła swoje dopełnienie w Chrystusie.

Po tym przyjmuje jeszcze łotrów, jeśli się nawracają i powracają do Niego; dzięki cierpliwości…, nikomu nie zamyka swego Kościoła. Tych przeciwników, tych bluźnierców, wiecznych wrogów Jego imienia nie tylko ogarnia przebaczeniem, jeśli żałują za swoje winy, ale i przygarnia ich do Królestwa niebieskiego. Co można by zacytować bardziej cierpliwego lub życzliwego? Ten sam, który przelał krew Chrystusa jest ożywiony krwią Chrystusa. Taka jest cierpliwość Chrystusa, a gdyby nie była tak wielka, to Kościół by nie miał apostoła Pawła.

Źródło: Dobrodziejstwa cierpliwości, 7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *