Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Łk 9, 23

Chrześcijanin winien  żyć w perspektywie wieczności. św. Jan Paweł II

Krzyż dnia codziennego… często znienawidzony i nierozumiany, czasem zdawałoby by się zbyt ciężki by jedna osoba mogła go udźwignąć…

Pan Jezus nie obiecuje, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie. Zobacz jak ciężki, bezwzględny, bezlitosny jest ciężar Jego Krzyża. Ty też przyczyniłeś się do Jego brzemienia. Wszelkie nieposłuszeństwo, pycha, obmowa, plotki, drogi na skróty-byle szybciej, niecierpliwość, nieumiarkowanie, wszechobecny chaos, wypaczona miłość… sporo tego, a to tylko namiastka tego, co nasz Odkupiciel musiał ponieść, byś mógł mieć życie w obfitości.

Jakże możesz mówić, że masz już dość, że Cię przerasta Twój krzyż?! Ano tak… sam chcesz go dźwigać… sam nie uciągniesz, sam nie podołasz!

Różne mamy granice bólu i wytrzymałości, więc i nasze krzyże mają zupełnie różny ciężar. Pewne jest jednak, że bez Bożej pomocy, bez Jego miłosiernej miłości potkniesz się o pierwszy wystający korzeń zwątpienia i przeciwności …

Spróbuj dzisiaj, na początku tego świętego czasu Wielkiego Postu spojrzeć inaczej na swój krzyż, na swoje cierpienie, niezrozumienie. Poproś Pana Jezusa, aby niósł ten Twój krzyż razem z Tobą, aby umacniał Cię mocą swojego Ducha, aby napełniał Cię pokojem i pewnością, że razem z Nim największy ciężar staje się puchem, że wszystko możesz w Tym, Który Cię umacnia.

Panie Jezu, Tobie oddaję każde moje utrapienie, obciążenie i niemoc. Tobie zawierzam, przez Ręce Twej Niepokalanej Matki. Staję mężnie na mojej, naszej wspólnej drodze krzyżowej, i wiem, że mnie NIGDY NIE ZAWIEDZIESZ.

Autor: Św. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości

Panie, niech Twoje ukrzyżowanie i zmartwychwstanie nauczą nas stawiać czoła zmaganiom dnia codziennego i przezwyciężać obawę śmierci, abyśmy żyli w większej i twórczej pełni. Pokornie i cierpliwie zaakceptowałeś porażki życia ludzkiego tak jak i cierpienia krzyża. Dopomóż nam przyjąć trudy i zmagania każdego dnia jako okazję do wzrastania i upodabniania się do Ciebie. Uzdolnij nas do stawiania im czoła pokornie, z odwagą i pełnym zaufaniem w Twoją opiekę. Daj nam zrozumieć, że nie osiągniemy pełni życia, jeśli nie umieramy każdego dnia, my i nasze egoistyczne pragnienia. Bo tylko umierając z Tobą, możemy też z Tobą zmartwychwstać.

Źródło: Something Beautiful for God (© Evangelizo.org)