Takie małe świadectwo z wczorajszego popołudnia (24.02). Odwoziłam w Limanowej ciocię, która przyszła w odwiedziny do rodziców. Kiedy wracałam mijałam przydrożną figurę Piety, westchnęłam do Mateczki i zaraz zobaczyłam w głowie (jakkolwiek to brzmi) biały samochód jadący z dużą prędkością środkiem drogi. Odruchowo zdjęłam nogę z gazu, a za moment zza zakrętu wyłoniło się białe auto jadące środkiem jezdni prosto na mnie… nawet się nie zdenerwowałam, już zwolniłam, miałam czas na reakcję. Maryja po raz kolejny uratowała mi życie 💞
Chwała Najwyższemu!

Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy». Zaraz ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!» Mk 9, 23-24

Człowiek, który chce zrozumieć siebie samego do końca – musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością,  ze swoim życiem i śmiercią, przybliżyć się do Chrystusa. św. Jan Paweł II

Jakże ja kocham ten fragment! WSZYSTKO możliwe jest dla tego kto wierzy!

Zbyt często kwestionujemy lub podważamy Boże możliwości i moc sprawczą. Nawet dzisiaj kiedy modliłam się za pewnego człowieka usłyszałam, ale to nic nie da… a jednak dało! 🙂 bo Bóg naprawdę może WSZYSTKO, a nam wystarczy tylko, albo aż uwierzyć.

Więc nie ma co jojczeć nad sobą, nad swoimi problemami, niedomaganiami, czy przeciwnościami, tylko wołać nieustannie PANIE PRZYMNÓŻ MI WIARY!

To co jeszcze jest istotne w tej Ewangelii, a o czym często zapominamy czekając by cud nastąpił już, to “coś od siebie”. Pan Jezus wskazuje, być może rozczarowanym uczniom, którzy już przecież wcześniej widzieli cuda jakie Pan Bóg działał przez ich ręce, że czasem wiarę trzeba wesprzeć konkretnym umartwieniem i dłuższym zatrzymaniem się na modlitwie.

Doświadczyłam już niezwykle skutecznej mocy postu ( i wcale nie chodzi mi o utratę wagi, choć ten efekt uboczny bardzo mi pasuje 😉 ) kiedy w ubiegłym roku trwając przez kilkanaście dni w “poście Daniela”, Pan Bóg przemieniał i układał wiele trudnych spraw. Zdarza mi się też podejmować post i np. nowennę przez wstaw. jednego z moich ulubionych Świętych (a mam ich kilku) za sytuacje i osoby, które proszą mnie o modlitwę. I tutaj też mogę zaświadczyć o wielkiej skuteczności takiego działania. No i jeszcze oczywiście moja ukochana Nowenna Pompejańska 🙂

Trwajmy więc w bliskości z Panem i oczekujmy wielkich rzeczy, bo przecież Bóg to obiecał, pamiętając jednak, że każdy trud i poświęcenie ofiarowane w konkretnych intencjach ma wielką wartość w Bożych Oczach i może dopełnić to, czego być może brakuje naszej modlitwie.

Jezu, ufam Tobie! Panie, przymnóż mi wiary!

Autor: Filoksen z Mabboug (? – ok. 523), biskup w Syrii

Przyjdź, nadstaw ucha i słuchaj, otwórz oczy i popatrz na cuda, które ukazuje ci wiara. Przyjdź, pozwól sobie uformować nowe oczy, stworzyć ukryte uszy. Jesteś zaproszony do słuchania rzeczy ukrytych…; zostałeś powołany do oglądania rzeczywistości duchowych… Chodź, zobacz, czym jeszcze nie jesteś i odnów się, wchodząc do nowego stworzenia.

Mądrość była ze swoim Stworzycielem w pierwszych dziełach (Prz 8,22). Ale w drugim stworzeniu, wiara była razem z Nim; w drugim zrodzeniu wziął wiarę na pomocnika. Wiara towarzyszy Bogu we wszystkim i nic nowego bez niej się dzisiaj nie dzieje. Łatwo by Mu było zrodzić cię z wody i Ducha, (J 3,5) bez niej, jednakże nie powołuje cię do powtórnych narodzin, zanim nie wyrecytujesz wyznania wiary. Mógł cię odnowić i ze starego uczynić nowego, jednakże nie zmienia cię i nie odnawia, zanim nie otrzyma od ciebie wiary w zastaw. Wiara jest wymagana od tego, który przyjmuje chrzest i to wtedy otrzymuje skarby z wody. Bez wiary wszystko jest zwyczajne; kiedy przychodzi wiara, wszystkie złe rzeczy stają się chwalebne. Bez wiary chrzest jest z wody, bez wiary ożywcze tajemnice są chlebem i wodą; bez oka wiary, dawny człowiek jawi się tylko taki, jaki jest; bez oka wiary, tajemnice są pospolite, a cuda Ducha marne.

Wiara spogląda, kontempluje i rozważa po cichu moc, która jest ukryta w rzeczach… Oto przykład: niesiesz na dłoni kawałek tajemnicy, który z natury jest zwyczajnym chlebem. Wiara spogląda na niego jak na ciało Jedynego… Ciało widzi chleb, wino, olejek, wodę, ale wiara zmusza jego spojrzenie do duchowego patrzenia na to, czego nie widzi cieleśnie: na spożywanie Ciała, zamiast chleba, do picia Krwi, zamiast wina, do zobaczenia chrztu z Ducha, zamiast z wody i mocy Chrystusa zamiast olejku.

Źródło: Homilia 3, 52-56 (© Evangelizo.org)