Autor: Izaak ze Stella (? – ok. 1171), mnich cysterski

„Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”… Charakterystyczną cechą ludzi źle czyniących i zawistnych jest zamykanie oczu na zasługi innych, a kiedy stają się one tak ewidentne, że nie można ich dłużej ignorować, starają się je minimalizować lub źle interpretować. Dlatego, kiedy tłum wybucha pobożnością i zachwyca się na widok dzieł Chrystusa, uczeni w Piśmie i faryzeusze albo zamykają oczy na prawdę, albo umniejszają to, co wielkie, lub wynaturzają to, co dobre. Raz, na przykład, udając niewiedzę, powiedzieli Temu, który uczynił tyle cudownych znaków: „Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli”(J 6,30). Tutaj, nie mogąc bezwstydnie zaprzeczać faktom, deprecjonując złośliwie… i wynaturzają, mówiąc: „Przez Belzebuba, władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”.

Oto, drodzy bracia, bluźnierstwo przeciw Duchowi, które więzi skutych kajdanami wiecznej winy. Nie, żeby nie było możliwe skruszonemu otrzymać przebaczenie wszystkiego, jeśli „wydaje owoce godne nawrócenia” (Łk 3,8). Jednak, przygnieciony takim ciężarem złości, nie ma siły dążyć do tej zaszczytnej pokuty, która zasługuje na przebaczenie… Ten, który widząc jasno w swoim bracie łaskę i działanie Ducha Świętego…, nie powstrzymuje się od wynaturzenia, oczerniania i zuchwałego przypisania złemu duchowi tego, co wie, że pochodzi od Ducha Świętego, ten jest tak opuszczony przez tego Ducha łaski, że nie chce już pokuty, który by mu wyjednała przebaczenie. Jest kompletnie zaślepiony przez własną złość. Cóż bowiem poważniejszego, niż ośmielić się, przez zawiść wobec brata, który otrzymał rozkaz kochania jak siebie samego (Mt 19,19), bluźnić dobroci Boga… i obrażać Jego majestat, pragnąc zdyskredytować człowieka?

Źródło: Kazanie 39, 2-6 ; SC 207 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *