Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Mk 3, 24-25

Bądźcie na tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej, żyjąc miłością na co dzień. św. Jan Paweł II

Czy umiesz słuchać? Czy chcesz słuchać i usłyszeć?

Po ostatnich rozmowach z różnymi osobami, dostrzegam taką łatwowierność w to, co serwują nam szeroko pojęte media. Mówią nam jak się ubierać, co jeść, jaka muzyka jest teraz na topie, które leki i metody leczenia dają gwarancję skuteczności, kiedy wychodzić na spacer, na kogo najlepiej zagłosować w najbliższych wyborach i takie tam różne różności… U mnie od jakiegoś czasu telewizor jest tylko częścią wystroju wnętrza, więc nie bardzo jestem zorientowana z pierwszej ręki 😉. A jeszcze te horoskopy, przesądy…

Powtarzam po raz kolejny KOGO SŁUCHASZ! CZYM SIĘ KARMISZ?

Jeśli Twoimi autorytetami są wątpliwego pokroju media i specjaliści, a pokarmem plotkarska papka, no to cóż… pogody ducha i pokoju serca z tego raczej nie będzie… Jeśli sam sobie nie ufasz i nie potrafisz dojść do ładu z własnymi emocjami, to jak chcesz zrozumieć drugiego człowieka?! Jakim prawem osądzasz i wydajesz wyrok, jeśli sam tak wiele “masz za uszami”?

Ogarnij się! Z Bożą pomocą WSZYSTKO jest możliwe!

Proszę Cię dzisiaj Dobry Boże, abyś wskazywał mi moje braki i mankamenty, abyś oświecał mnie, jak sobie radzić z tym, czego od dawna zmienić nie potrafię, a co nie jest Tobie miłe. Niech Twój Święty Duch wypełni pokojem każdy zakamarek mojej duszy i serca. Niech wciąż stwarza mnie na nowo, aby to co rodzi się na modlitwie mogło trwać i przynosić konkretne, obfite i trwałe owoce, na Twoją chwałę i dla wzrostu wielu 💞😇🙏

Autor: Izaak ze Stella (? – ok. 1171), mnich cysterski

„Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”… Charakterystyczną cechą ludzi źle czyniących i zawistnych jest zamykanie oczu na zasługi innych, a kiedy stają się one tak ewidentne, że nie można ich dłużej ignorować, starają się je minimalizować lub źle interpretować. Dlatego, kiedy tłum wybucha pobożnością i zachwyca się na widok dzieł Chrystusa, uczeni w Piśmie i faryzeusze albo zamykają oczy na prawdę, albo umniejszają to, co wielkie, lub wynaturzają to, co dobre. Raz, na przykład, udając niewiedzę, powiedzieli Temu, który uczynił tyle cudownych znaków: „Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli”(J 6,30). Tutaj, nie mogąc bezwstydnie zaprzeczać faktom, deprecjonując złośliwie… i wynaturzają, mówiąc: „Przez Belzebuba, władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”.

Oto, drodzy bracia, bluźnierstwo przeciw Duchowi, które więzi skutych kajdanami wiecznej winy. Nie, żeby nie było możliwe skruszonemu otrzymać przebaczenie wszystkiego, jeśli „wydaje owoce godne nawrócenia” (Łk 3,8). Jednak, przygnieciony takim ciężarem złości, nie ma siły dążyć do tej zaszczytnej pokuty, która zasługuje na przebaczenie… Ten, który widząc jasno w swoim bracie łaskę i działanie Ducha Świętego…, nie powstrzymuje się od wynaturzenia, oczerniania i zuchwałego przypisania złemu duchowi tego, co wie, że pochodzi od Ducha Świętego, ten jest tak opuszczony przez tego Ducha łaski, że nie chce już pokuty, który by mu wyjednała przebaczenie. Jest kompletnie zaślepiony przez własną złość. Cóż bowiem poważniejszego, niż ośmielić się, przez zawiść wobec brata, który otrzymał rozkaz kochania jak siebie samego (Mt 19,19), bluźnić dobroci Boga… i obrażać Jego majestat, pragnąc zdyskredytować człowieka?

Źródło: Kazanie 39, 2-6 ; SC 207 (© Evangelizo.org)